Polak znowu odegrał kluczową rolę. Razem z Dainisem Kristopansem zapewnili prowadzenie po pierwszym kwadransie i PSG grało się łatwiej. To nie była jednak przebieżka, Elverum w meczu u siebie udowodniło, że jest groźne i zremisowało 30:30. Gdyby do gry nie włączył się jeszcze doświadczony golkiper Yoan Genty, to PSG musiałoby zdecydowanie bardziej się namęczyć.
Wysokie prowadzenie ustawiło mecz i Elverum nie zdołało na poważnie zbliżyć się do faworytów. Kamil Syprzak uzbierał siedem bramek (19 goli w dwumeczu!) i znowu był najlepszym strzelcem PSG, choć nie ustrzegł się trzech pomyłek z akcji.
W ćwierćfinale dojdzie do starcia gigantów. Rywalem paryżan THW Kiel, zwycięzca sprzed dwóch edycji, mający apetyt na kolejny triumf.
Paris Saint-Germain HB - Elverum Handball 37:30 (20:14)
PSG: Gerard, Genty - Kristopans 7, Syprzak 7, Kounkound 6, N. Karabatić 4, Steins 4, Sole 5, Prandi 3, Keita 1, N'Tanzi, Toft Hansen, Lenclume, Grebille, L. Karabatić, Villain
Elverum: Dahl, Imsgard - Moen Nielsen 10, Lien 5, Johansson 3, Groendahl 3, Hendberg 2, Helstad 2, Solstad 2, Langaas 1, Vidović 1, Fingren, Thorkelsson, Larsen, Palsson, Stafset
ZOBACZ:
Siódemka kolejki w PGNiG Superlidze
Oddech ulgi w Płocku
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej