Co za zwrot akcji. Mistrzowie świata zatrzymani. Rywale wstali z kolan w nieprawdopodobny sposób

PAP/EPA / Tibor Illyes / Na zdjęciu: Duńczycy blokują strzał Karabaticia
PAP/EPA / Tibor Illyes / Na zdjęciu: Duńczycy blokują strzał Karabaticia

Wielka niespodzianka w Budapeszcie. Francja zagrała o być albo nie być w mistrzostwach Europy. Remis dawał im awans, porażka eliminowała z gry. Zdecydowała niesamowita końcówka, w której Trójkolorowi skarcili mistrzów świata.

Francuzi przed ostatnim spotkaniem w grupie I doskonale wiedzieli, jaka jest stawka. Oni po prostu musieli zdobyć przynajmniej punkt, aby być pewnym gry w półfinale mistrzostw Europy. Porażka eliminowała ich z walki o medale (ulegli bezpośredniemu rywalowi o awans - Islandii aż 21:29). Dania, ich przeciwnik, zdawała sobie sprawę z tego, co będzie dla nich oznaczać brak zwycięstwa.

Trójkolorowi zaczęli od mocnego akcentu w wykonaniu Niclasa Kirkelokke. Ale im dalej w mecz, tym było gorzej. W 6. min. przegrywali już 1:5. Nie pomagał im w bramce Vincent Gerard. Przy tak biernej defensywie niewiele mógł jednak zrobić. Jego statystyka indywidualna wyglądała fatalnie: 0 obron na 10 prób. To był oczywiście pierwszy kwadrans, więc daleko idących wniosków nie należało jeszcze wyciągać. Trener Francji nie chciał niczego zmieniać. Jakby czekał na reakcję swojego zespołu.

W pierwszym momencie wydawało się, że to była dobra decyzja. Jego podopieczni poprawili się w obronie. Może przydarzały im się kary indywidualne, jak choćby Valentina Porte tuż po wejściu na parkiet, ale Skandynawowie już tak łatwo nie dochodzili do pozycji rzutowych. Ostatecznie złapali kontakt bramkowy, mimo dobrej postawy między słupkami Kevina Moellera (10:9). Duński bramkarz zrobił jednak różnicę. Pierwszą część zawodów zakończył dokładnie przy 40-procentowej skuteczności.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

Drużyna Trójkolorowych nadal nie przekonywała. Mina Ericka Mathe wiele mówiła. Brakowało pomocy ze strony obu golkiperów. Tylko 1 udana interwencja na 22 rzuty przeciwników wiele wyjaśniała. Trochę optymizmu próbował wlać Hugo Descat (5/6). Ale przy wyczynach Kirkelokke czy też Jacoba Holma wyglądał co najmniej skromnie. Kiedy zaś koledzy patrzyli, jak Theo Monar marnuje kontrę sam na sam w starciu z Niklasem Landinem, a potem okazji nie wykorzystuje Nikola Karabatić, tracili resztki nadziei.

Francja miała wielkie apetyty, zwłaszcza kiedy przypomnimy ostatnie Euro i ich dopiero 14. miejsce. Teraz wynik udało się znacząco poprawić, ale to zespół, który ma grać o najwyższe cele. Tymczasem półfinał uciekał im z każdą minutą. Z czerwoną kartką wyleciał podstawowy obrońca Ludovic Fabregas (gradacja kar). To był ten moment, który mógł dobić drużynę, albo dodatkowo zmotywować. Ich ataki wyglądały rozpaczliwie.

Mistrzowie świata zostali skarceni za zbytnią pewność siebie. Ponad 7 minut bez trafienia zrobił swoje. Dika Mem rzucił na 26:27 i przywrócił Trójkolorowych do życia. Nadal z karnych nie mylił się Descat. Islandczycy mogli obgryzać paznokcie. Już remis w tym meczu eliminował ich z gry o medale. W 59. minucie Mem dał Francji pierwsze od dawna prowadzenie 30:29. Dania nie dała już rady odpowiedzieć. Niespodzianka stała się faktem!

Mistrzostwa Europy, grupa I, 7. mecz:

Dania - Francja 29:30 (17:12)

Dania: N. Landin (6/23 - 26 proc.), Moeller (8/21 - 38 proc.) - Kirkelokke 10, M. Landin, Jakobsen 1 (1/1), Antonsen, Lauge Schmidt 4, Svan 1, Mollgaard Jensen, Mensah Larsen, J. Hansen 2, Mensing, Holm 9, Hald Jensen 2.
Karne: 1/1.
Kary: 6 min. (Kirkelokke, J. Landin, Antonsen - 2 min.).

Francja: Gerard (4/26 - 15 proc.), Pardin (1/8 - 13 proc.) - Lenne 3, Minne 2, Lagarde 1, Richardson 2, Mem 8, N. Karabatić 3, Fabregas 1, Descat 8 (7/8), Porte, Kounkoud, Nahi 2, Monar, Konan.
Karne: 7/8.
Kary: 8 min. (Fabregas - 6 min., Porte - 2 min.).
Czerwona kartka: Ludovic Fabregas w 47. minucie z gradacji kar.

Sędziowie: Horacek, Novotny (obaj z Czech).
Widzów: 5315.

Tabela końcowa grupy I:

MiejsceZespółMeczePunktyBramki
1. Francja 5 8 148:131
2. Dania 5 8 149:123
3. Islandia 5 6 138:124
4. Chorwacja 5 3 124:136
5. Holandia 5 3 137:156
6. Czarnogóra 5 2 134:160

Uwaga: zespoły z miejsc 1. i 2. uzyskały awans do półfinału, drużyna z 3. miejsca zagra o 5. lokatę.

Czytaj więcej:
--> To prawdziwy talent. Objawił się podczas mistrzostw Europy
--> Poważne wzmocnienie drużyny PGNiG Superligi. Może zrobić różnicę

Komentarze (6)
avatar
loll
27.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
co za tutul !!! Dunczycy sie podlozyli - nie chcieli grac ze Szvedami. Szkoda tylko ze zroboli to v tak evidentny sposob 
avatar
ibizzz
27.01.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Niestety, Duńczycy oddali mecz. Przyznaję, dość inteligentnie. W ich interesie było, żeby nie grać ze Szwedami w półfinale. Nie ekscytowałbym się nagłym przebudzeniem Francuzów. Lepiej spójrzmy Czytaj całość
avatar
Gekon
26.01.2022
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz