Wysokie zwycięstwo niestety nie idzie w parze z dobrą grą mistrza Polski. W meczu z gdańszczanami kielczanie wypadli delikatnie mówiąc mizernie, a poziom całego spotkania mógł rozczarować ponad dwa tysiące zgromadzonych w hali Legionów kibiców. Niezadowolenia z postawy swojego zespołu nie krył też po meczu trener Vive Targów Bogdan Wenta. - Każdy chyba widział jak to wyglądało. Mnóstwo niewymuszonych strat i niewykorzystanych sytuacji. Mamy kilka pomysłów na grę w ataku, ale jeszcze nie funkcjonuje to tak, jakbym sobie życzył - mówił Wenta.
Mimo to kielczanie szybko odskoczyli nie mającym pomysłu na grę Akademikom i już po 10 minutach prowadzili 6:1. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze już w tym okresie zmarnowali kilka dogodnych sytuacji. Dwa rzuty Mariusza Jurasika (w tym jeden rzut karny) obronił Mateusz Zimakowski, a Mateusz Jachlewski dwukrotnie trafiał w poprzeczkę. Tak nieskuteczna gra wystarczyła jednak na słabych gdańszczan i w efekcie po 16 minutach i trafieniu Pawła Podsiadły kielczanie wygrywali już 10:3. Zaraz potem pojawiło się światełko w tunelu dla przyjezdnych. Podopieczni Daniela Waszkiewicza zdobyli trzy bramki z rzędu, jednak na zmniejszenie prowadzenia nie pozwolił dobrze spisujący się w bramce Marcus Cleverly (11 obron w pierwszej odsłonie).
O drugiej połowie można jedynie napisać, że się odbyła. Kielczanie wciąż grali nieskutecznie, jednak cały czas powiększali przewagę. W 47. minucie po golu z kontry Pawła Piwki wynosiła ona już 12 bramek (26:14). W końcówce spotkania błędy rywala nieco skuteczniej wykorzystywali gdańszczanie, którzy w pewnym momencie zbliżyli się do Vive na dziewięć trafień. Ostatecznie jednak gospodarze wygrali 33:21 i zostali pierwszym liderem ekstraklasy w nowym sezonie. Już w piątek kielczan czeka znacznie trudniejsze zadanie. Rozpoczną bowiem walkę o elitarną Ligę Mistrzów, a ich pierwszym rywalem będzie portugalskie FC Porto.
Vive Targi Kielce - AZS AWF Gdańsk 33:21 (17:9)
Vive Targi: Cleverly, Kotliński - Jurasik 7 (3), Podsiadło 5, Rosiński 4, Kuchczyński 4, Moszczyński 3, Stojkovic 3, Piwko 2, Knudsen 2, Jachlewski 2, Żółtak 1, Grabarczyk, Nat.
AZS AWFiS Gdańsk: Zimakowski, Pieńczewski - Kostrzewa 7, Sulej 3 (3), Chrapkowski 3, Bednarek 3, Wojnowski 2, Wysokiński 1, Marciniak 1, Jankowski 1, Olęcki, Fogler.
Sędziowali: Marek Majka (Gliwice), Grzegorz Wojtyczka (Chorzów).
Widzów: 2000.