Bundesliga. Hit transferowy w Berlinie. Mało kto się tego spodziewał

PAP/EPA / Na zdjęciu: Mathias Gidsel
PAP/EPA / Na zdjęciu: Mathias Gidsel

Łączono go z najlepszymi w Europie, tymczasem Mathias Gidsel, objawienie ostatnich miesięcy, związał się z Fuechse Berlin.

Dawno nikt nie miał takiego wejścia do świata piłki ręcznej jak Mathias Gidsel. Duńczyk rozbił bank w 2021 roku. Niedługo po debiucie wywalczył miejsce w pierwszej siódemce reprezentacji podczas MŚ 2021, został najlepszym prawym rozgrywającym i pomógł kadrze obronić złoto. Kilka miesięcy później zachwycał podczas igrzysk w Tokio, zdobył z kolegami srebro, ale został uznany MVP turnieju. To wszystko w wieku 22 lat, w pierwszym sezonie w reprezentacji!

Nic dziwnego, że do Duńczyka ustawiła się kolejka chętnych, ale wydawało się, że GOG niechętnie pozbędzie się swojego skarbu, bo Gidsel niedawno przedłużył umowę do 2024 roku. Spodziewano się, że jeśli opuści Danię, to do klubu klasy Flensburga czy THW Kiel (i za dużą kwotę), tymczasem rozgrywający dał się skusić Fuechse Berlin. Lisy są w czołówce Bundesligi, ale od dawna nie grały o tytuł, w Europie osiągały sukcesy w drugim co do ważności Pucharze EHF (a później Lidze Europejskiej).

Gidsel przeniesie się do Berlina w 2022 roku i prawdopodobnie obsadzi prawe rozegranie razem z Fabianem Wiede. Po transferze Duńczyka Fuechse staną się poważnymi kandydatami nawet do złota w Bundeslidze, siódemka z Dejanem Milosavljevem, Valterem Chrinzem, Maxem Darjem (od 2022 roku), Gidselem czy Lasse Anderssonem zapowiada się ekscytująco.

ZOBACZ:
Ważny ruch PSG
Problemy u rywalek Polek

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Źródło artykułu: