Mistrzynie Polski nie zawiodły i dopisały w piątek do swojego konta kolejny komplet punktów. Nie obyło się jednak bez małych problemów. MKS Zagłębie Lubin w mecz weszło niemrawo i przez pierwszą połowę toczyło wyrównany bój z niżej notowanym Eurobudem JKS Jarosław.
- Mecz od początku był trudny. Cieszę się, że zwycięskie spotkanie, ale szkoda, że bez kibiców. Mam nadzieję jednak, że idzie to ku dobremu. Spodziewaliśmy się walki, bo jarosławianki pokazały już ząb w meczu z drużyną z Kobierzyc. Wyglądają już lepiej i wierzą w siebie - oceniła Bożena Karkut.
- Na początku męczyliśmy się sami ze sobą przy poukładaniu obrony, ale myślę, że w miarę upływu czasu coraz lepiej to wyglądało. W drugiej połowie się znacznie poprawiliśmy. Cieszę się też, że mogły pograć w tym starciu wszystkie zawodniczki. Każda, która weszła na boisko, wniosła do gry dużo jakości w ataku oraz obronie - dodała szkoleniowiec lubińskiego klubu.
Znakomity występ zaliczyła Kinga Grzyb, która zdobyła w piątek jedenaście bramek na trzynaście rzutów. - Zasłużona nagroda MVP. Od początku do końca meczu pokazała to, z czego ją znamy i lubimy. Dobrą zmianę w bramce dała też Monika Wąż - zauważyła trenerka.
- Cieszę się z tego zwycięstwa, ale tak naprawdę musimy sobie powiedzieć, że niedługo dwumecz MKS Perłą Lublin i już musimy się szykować do tych spotkań - przyznała na konferencji prasowej Bożena Karkut.
---> Mistrzynie rozbiły bank. Znamy nominowanych do Gladiatorów w PGNiG Superlidze Kobiet
---> PGNiG Superliga Kobiet. KPR Gminy Kobierzyce będzie za nią tęsknić. Kolejne wyróżnienie dla liderki
ZOBACZ WIDEO: Obawy przed bańką w Lidze Narodów. "Vital Heynen na pewno ma przygotowany plan B"