W meczu rozpoczynającym 21. kolejkę zajmujący ostatnie miejsce w tabeli podejmował wicelidera, . Po dość niemrawym początku gospodarze zaczęli prezentować się coraz lepiej. Pewnie kończyli swoje kontry, co pozwoliło im utrzymać kontakt z rywalami.
Z kolei gracze Orlenu Wisły Płock popełniali wiele błędów w ofensywie i przy próbie wyprowadzenia kontrataków. Wykorzystali to piotrkowianie, którzy po trafieniu Piotra Swata wygrywali 8:6. Jednak od 20. minuty płocczanie wrzucili piąty bieg, uniemożliwiali rywalom wyprowadzenie skutecznej akcji. Z kolei sami nie mieli problemów ze zdobywaniem bramek i to oni schodzili do szatni z dwoma golami przewagi.
Piotrkowianie nie zamierzali się poddawać, na początku drugiej połowy świetnie w bramce prezentował się Kacper Ligarzewski, co dało gospodarzom remis. W ostatnim kwadransie to jednak płocczanie zdominowali przebieg gry. Znakomicie prezentowali się w obronie, rywale nie potrafili znaleźć sposobu na ich kapitalną defensywę. Z kolei sami w ofensywie nie mieli większych problemów i w ostateczności wygrali 29:23.
O zwycięstwie gości zadecydowała lepsza gra w przewadze, przyjezdni pewnie wykorzystywali swoje szanse. Prezentowali się także skuteczniej w rzutach z szóstego metra. Pięć bramek dla płocczan zdobył Lovro Mihić, z kolei dla gospodarzy sześć goli rzucił Piotr Swat.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Orlen Wisła Płock 23:29 (11:13)
Piotrkowianin: Ligarzewski (11/38 - 29 proc.), Swat 6, Tórz 4, Matyjasik 3, Surosz 2, Mosiołek 2, Pożarek 2, Pacześny 1 , Stolarski 1, Szopa 1, Jędraszczyk 1, Kaźmierczak
Wisła: Morawski (12/35 - 34 proc.), Mihić 5, Dutra 4, Ruiz 4, Krajewski 4, Serdio 3, Komarzewski 3, Susnja 2, Mindegia 2, Daszek 1, Vejin 1, Toto
Czytaj więcej:
21. seria PGNiG Superligi - gdzie obejrzeć mecze w TV i Internecie?
Piłka ręczna. Polski trener stawia w Niemczech na Polaków
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę