Nowy zawodnik opolan mierzy 195 cm, występuje w I i II lidze w barwach SMS ZPRP Kielce. - Bardzo się ucieszyłem, gdy pojawiła się ta oferta, bo to dla mnie wielka szansa. Wiem, że Gwardia pozwoli mi się rozwinąć na tyle, by na dobre ruszyć do przodu. Chcę pokazać innym praworozgrywającym i kibicom w całej Polsce, że w Opolu dokonali właściwego wyboru - skomentował Miłosz Bączek dla kprgo.pl.
- Prawe rozegranie to bardzo trudna pozycja, na której musimy być zabezpieczeni. Miłosz jest utalentowanym zawodnikiem, o dobrych warunkach fizycznych, który z pewnością wniesie jakość do naszej drużyny. Mamy nadzieję, że nie przeszkodzą mu w tym również kontuzje - dodał dyrektor sportowy Gwardii Opole Tomasz Wróbel.
Bączek przechodzi rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych, w nowym sezonie powinien być gotowy do gry. Gwardia szykuje powoli następcę dla Szymona Działakiewicza, który prawdopodobnie zostanie w Opolu do 2022 roku, ale nie narzeka na brak zainteresowania.
Wcześniej Gwardia zaostrzyła rywalizację wśród bramkarskiej młodzieży. Do Opola trafi reprezentant Polski juniorów Jakub Ałaj.
ZOBACZ:
Polacy dalej od awansu
Wiosna będzie nerwowa dla Polaków
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki