Tak się nie da. Koszalinianki zderzyły się ze ścianą

WP SportoweFakty / Materiał źródłowy Sośnicy Gliwice / Na zdjęcie: Elif Aydin i Hanna Rycharska
WP SportoweFakty / Materiał źródłowy Sośnicy Gliwice / Na zdjęcie: Elif Aydin i Hanna Rycharska

Sporo musiało dziać się w szatni mistrzyń Polski. KGHM Zagłębie po przerwie wyszło z postanowieniem poprawy. Rozbiło na wyjeździe Młyny Stoisław aż 35:19. W Koszalinie braki kadrowe coraz bardziej dają się we znaki.

Przykro było patrzeć, jakim składem przed meczem z mistrzyniami Polski dysponował trener Dmytro Hrebeniuk. O ile do niewielkiej liczby zawodniczek kibice z Koszalina mogli się już przyzwyczaić, tak do jednej bramkarki już niekoniecznie.

A KGHM MKS Zagłębie? Jakby uśpione. Na pewno jednak nie w atakach. Te były szybkie. Brakowało jedynie skuteczności. Weronika Weber aż spojrzała w górę, po tym, jak przestrzeliła w czystej pozycji ze skrzydła. Potem zrobiła to ponownie. Mimo takich błędów, różnicę pomiędzy drużynami od razu dało się wyczuć. Zwłaszcza w defensywie.

Choć trener Bożena Karkut zachowywała spokój, to gra jej drużyny do przerwy nie wyglądała dobrze. Zamiana Weber na Kingę Grzyb nic nie wniosła. Alicja Klarkowska znalazła patent na lewoskrzydłowe Miedziowych.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak spał pod… gałęziami. "Tam się wyciszam"

Pierwsza połowa nie niosła za sobą żadnego ładunku emocjonalnego. Młyny Stoisław grały wolno, bardzo schematycznie i na dodatek traciły mnóstwo piłek.

Po zmianie stron Zagłębie zaprezentowało zupełnie inny handball. Skorygowało obronę. Była bardziej agresywna. Młyny Stoisław niemal całkowicie przestały sobie z nią radzić. Może za wyjątkiem grającej na kole Hanny Rycharskiej. Fatalnie wyglądały przy tym statystyki Klarkowskiej. W 41. minucie miały tylko 2 odbite piłki.

Przewaga gości rosła w zawrotnym tempie. Lubinianki uruchamiały kontrę za kontrą. Bardzo aktywne były przy tym: Daria Przywara oraz Kinga Jakubowska. Nadzieję na jakąkolwiek korektę wysokiej przegranej odebrała koszaliniankom Monika Maliczkiewicz. Doświadczona bramkarka Zagłębia zakończyła te zawody przy skuteczności na poziomie aż 53 procent.

ORLEN Superliga Kobiet, 14. kolejka:

Młyny Stoisław Koszalin - KGHM MKS Zagłębie Lubin 19:35 (9:14)

Młyny Stoisław: Klarkowska - Jura, Haric 2 (1/1), Koper 2 (2/3), Szynkaruk, Żmijewska 1, Rycharska 4, Lasek 3, Butumo, Furmanets 5 (0/1), Lemiech 1, Aydin 1.
Karne: 3/5.
Kary: 10 min. (Furmanets - 4 min., Haric, Koper, Butumo - 2 min.).

Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz - Jakubowska 5, Promis 1, Cavo 3, Pankowska 2, Oliveira Fernandes 3, Guirassy 2, Grzyb 1, Janas 3, Przywara 6, Górna 3, Drabik, Weber 3 (1/1), Kochaniak-Sala 3, Matieli.
Karne: 1/1.
Kary: 10 min. (Cavo, Guirassy, Przywara, Drabik, Weber - 2 min.).

Sędziowie: Dejna, Raszewski.
Widzów: 100.

Komentarze (0)