Przez najbliższy tydzień Słoweńcy będą czuć się jak na wielkim turnieju. Nie dość, że na połowę marca zaplanowano mecz el. ME 2022 z Polską, to jeszcze brązowi medaliści MŚ 2017 wezmą udział w kwalifikacjach olimpijskich. Trzy dni po spotkaniu z Biało-Czerwonymi zagrają o bilet do Tokio z Niemcami, Szwedami i Algierczykami. Do Japonii pojadą dwa zespoły.
Na zgrupowaniu nie pojawili się dwaj rozgrywający Nik Henigman i Borut Mackovsek. Na tym koniec istotnych absencji, Ljubomir Vranjes powołał wszystkich liderów m.in. Blaża Janca z Barcelony i Stasa Skubego z Mieszkowa Brześć, którzy dobrze wyglądali w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Kadra jest właściwie pozbawiona słabych stron, może poza niezbyt doświadczonymi lewymi rozgrywającymi. Polacy dobrze wiedzą, czego się spodziewać, od czasu spotkania w ME 2020 u Słoweńców nie zaszło zbyt wiele zmian. Wówczas Biało-Czerwoni przegrali po niezłym występie 23:26.
Polacy będą musieli sobie natomiast radzić bez leczących przewlekłe urazy Tomasza Gębali i Arkadiusza Moryty. Mecz ze Słowenią 9 marca o godz. 20.15.
Skład Słoweńców na mecz z Polską:
Bramkarz: Klemen Ferlin (Erlangen), Urban Lesjak (Hannover)
Lewoskrzydłowi: Darko Cingesar (Trime Trebnje), Tilen Kodrin (Celje)
Lewi rozgrywający: Gregor Potocnik (Trimo Trebnje), Jaka Malus (Mieszkow Brześć)
Środkowi rozgrywający: Dean Bombac (Pick), Miha Zarabec (THW Kiel), Stas Skube (Mieszkow)
Prawi rozgrywający: Nejc Cehte (Hannover), Jure Dolenec (Barcelona)
Prawoskrzydłowi: Gasper Marguc (Veszprem), Dragan Gajić (Limoges), Blaż Janc (Barcelona)
Obrotowi: Matic Suholeznik (Benfica), Matej Gaber (Pick), Blaz Blagotinsek (Veszprem)
ZOBACZ:
W Mielcu mecz "na noże"
Coraz ciekawej w kobiecej Superlidze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki