MKS Perła Lublin w dołku. Bogusław Trojan: Będziemy rozmawiać i podejmiemy decyzje

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: szczypiornistki MKS Perła Lublin z trenerem Kim Rasmussenem
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: szczypiornistki MKS Perła Lublin z trenerem Kim Rasmussenem

- Pod uwagę bierzemy wszystko, aczkolwiek myślę, że zwolnienie Kima Rasmussena byłoby nieco abstrakcyjne, bo to jeden z najlepszych szkoleniowców na świecie - mówi prezes Bogusław Trojan, który zabrał głos po niepokojących porażkach MKS Perła Lublin.

To nie jest dobry czas dla mistrzyń kraju. Wielokrotne złote medalistki w ostatnią środę poniosły wyjazdową porażkę z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, a w niedzielę w kiepskim stylu przegrały mecz "na szczycie" z MKS Zagłębiem Lubin, zdobywając w tym starciu zaledwie siedemnaście bramek.

- Prezentujemy poziom, który tej drużynie nie przystoi. Gdy tylko zespół wróci do Lublina, będziemy rozmawiać zarówno ze sztabem szkoleniowym, jak i zawodniczkami. Chcemy poznać ich spojrzenie na sytuację, w której się znaleźliśmy. Po tych spotkaniach będziemy wyciągać ewentualne wnioski i podejmować dalsze decyzje - zapowiada Bogusław Trojan, w rozmowie z biurem prasowym MKS Perła Lublin.

Czy w sztabie szkoleniowym ekipy z Koziego Grodu dojdzie do zmian? - To daleko idące rozwiązanie, ale pod uwagę bierzemy wszystko, aczkolwiek myślę, że zwolnienie Kima Rasmussena byłoby nieco abstrakcyjne, bo w końcu jest to jeden z najlepszych szkoleniowców na świecie. Mimo wszystko nie wykluczam niczego. Tak jak powiedziałem, na początku muszę jednak poznać punkt widzenia zarówno trenerów, jak i zawodniczek - wyjaśnia prezes klubu.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"

- Coś nie działa. Jesteśmy w naprawdę dużym dole. To, co nas niszczy to indolencja rzutowa i błędy własne, błędy podania, błędy przy oddawaniu rzutów - to elementy, które nie powinny w ogóle mieć miejsca w takiej drużynie, jak nasza, a które decydują o słabych wynikach. Oczywiście przed sezonem bardzo zaingerowaliśmy w skład osobowy zespołu, ale nie dołączyły do nas zawodniczki, które nie mają doświadczenia. Wręcz przeciwnie, to piłkarki, które grały w dobrych klubach, na wysokim poziomie. Taka gra, jak teraz, nie może mieć po prostu miejsca - dodaje Bogusław Trojan, cytowany przez oficjalną stronę klubową.

Już niebawem ekipa z Lubelszczyzny rozpocznie rywalizację w Lidze Europejskiej, w której zamierzała pokazać się z jak najlepszej strony i ugrać coś więcej. Ostatnie występy optymizmem jednak nie napawają. - Dobre występy w Europie zawsze są naszym celem. Nadal chcemy przywrócić klub na odpowiednie miejsce na arenie międzynarodowej. Być może to właśnie spotkanie z Kastamonu okaże się momentem przełomowym - mówi prezes klubu.

- Niemniej jednak, by w ogóle myśleć o grze w Europie, musimy przodować na rodzimych parkietach. Zdobycie mistrzostwa kraju, które daje przepustkę do gry czy to w Lidze Europejskiej, czy Lidze Mistrzyń, to dla nas obowiązek - kończy Trojan.

---> Spadek formy w MKS Perła Lublin? Kim Rasmussen: Potrzebujemy meczów, żeby wejść na odpowiedni poziom
---> MŚ 2021. Patryk Rombel ogłosił skład na turniej

Źródło artykułu: