MKS Lublin był zdecydowanym faworytem środowej konfrontacji, ale początek rywalizacji był wyrównany i po siedmiu minutach na tablicy świetlnej widniał remis 3:3.
Z czasem podopieczne Kima Rasmussena podkręciły tempo i za sprawą Jaqueline Anastacio wyszły na prowadzenie 5:3. Od tego momentu mistrzynie Polski starały się kontrolować boiskowe wydarzenia i nie pozwalały na zbyt wiele przyjezdnym.
Nieźle w szeregach JKS-u Jarosław radziły sobie Sylwia Matuszczyk i Martyna Żukowska, lecz to było za mało na lublinianki, które wygrały pierwszą odsłonę spotkania 18:16.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć
Po zmianie stron lubelskie szczypiornistki nie zamierzały zwalniać tempa, a grę miejscowej drużyny napędzała rozgrywająca Marta Gęga, którą starała się wspomagać Magda Balsam.
Ekipa MKS-u Perły Lublin z każdą kolejną akcją powiększała swoją przewagę i ostatecznie uporała się z klubem z Jarosławia różnicą dziewięciu trafień (34:25).
PGNiG Superliga Kobiet, 1. kolejka:
MKS Perła Lublin - Eurobud JKS Jarosław 34:25 (18:16)
MKS Perła Lublin: Razum, Gawlik, Wdowiak - Rosiak 4, Malović 2, Więckowska, Anastacio 6, Gęga 7, Nosek 2, Nocuń, Gadzina 2, Balsam 3, Królikowska 1, Olek, Tatar 2, Szarawaga 5.
Karne: 2/4.
Kary: 16 min.
Eurobud JKS Jarosław: Szczurek, Ciąćka - Zimny, Kozimur 2, Żukowska 6, Guziewicz, Nestsiaruk 2, Szymborska 1, Pietras 1, Doniec 2, Parandij, Strózik, Matuszczyk 10.
Karne: 2/2.
Kary: 10 min.
Sędziowały: Urszula Lesiak i Małgorzata Lidacka.
Widzów: 1200.
Czytaj też:
-> Jak stosować przepis o Polakach. Baum: Dla nas było to jasne i czytelne
-> Przyszłość pierwszej reprezentacji. Kadra B jedzie się szkolić