Do tej pory FC Porto Sofarma, rewelacja tegorocznej Ligi Mistrzów, długo opierało się modzie na graczy z zachodnich lig, większość składu stanowili Portugalczycy. Od nowego sezonu do zespołu dołączy pierwszy zawodnik z już głośnym nazwiskiem.
ZOBACZ: Kolejna decyzja kadrowa w Azotach
Ivan Slisković przez lata należał do najlepszych chorwackich rozgrywających. Dobrze zapowiadająca się kariera zawodnika Veszprem została zastopowana po igrzyskach w Rio de Janeiro. Zawodnik zmagał się z powikłaniami mononukleozy, doszedł do siebie dopiero po dwóch latach. Próbował wrócić do formy w Celje, a ostatnio w niemieckim Frisch Auf! Goeppingen, gdzie akurat radził sobie całkiem nieźle.
ZOBACZ: Legenda Barcelony musi pożegnać się z parkietem
28-latek postanowił opuścić Bundesligę i przez najbliższe dwa sezony będzie graczem Porto. Południe Europy stało się ostatnio przystankiem dla zawodników, próbujących odbudować karierę. Po mniej lub bardziej udanych epizodach w czołowych klubach kontynentu do Portugalii trafili m.in. Rene Toft Hansen i Petar Djordjić. Dali się skusić też uznani weterani jak Marko Vujin, Valentin Ghionea, Borko Ristowski czy Ivan Nikcević.
ZOBACZ WIDEO: Artur Wichniarek skomentował transfer Krzysztofa Piątka. "Nie wiem, czy to jest dla niego dobre miejsce"
Rywalem Sliskovicia z ligowych boisk może wkrótce zostać Chrisitan Dissinger. Macedończycy spekulują, że Niemiec odejdzie do Sportingu Lizbona z borykającego się z problemami finansowymi Vardaru.
Portugalska klubowa piłka ręczna zamierza pójść śladami reprezentacji. Po 14 latach nieobecności kadra zajęła szóste miejsce w ME 2020 i zagra o wyjazd na igrzyska do Tokio.