Polska kadra cierpi na brak ogranej (przynajmniej w superligowych warunkach) młodzieży - to przyzna chyba każdy, nawet niedzielny obserwator rodzimego szczypiorniaka. Przez lata władze polskiego handballa nie zrobiły wiele w kierunku zapewnienia odpowiedniego zaplecza dla pierwszej reprezentacji. Teraz pomocną rękę w kierunku związku wyciągają władze PGNiG Superligi.
Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić, komisja ligi planuje rewolucyjne zmiany w regulaminie rozgrywek. Najważniejsza z nich ma dotyczyć limitu urodzonych nad Wisłą zawodników na boisku. Zgodnie z naszymi informacjami, od sezonu 2020/2021 ma zostać wprowadzony obowiązek minimum dwóch Polaków na parkiecie w każdym momencie meczu.
To jednak nie jedyna zmiana. Zgodnie z najnowszą propozycją, wraz ze startem kolejnych rozgrywek przestanie obowiązywać ograniczenie liczby zawodników spoza Unii Europejskiej. Obecnie dopuszczalne jest maksymalnie trzech graczy nie posiadających obywatelstwa UE w meczowej szesnastce.
Jak udało nam się ustalić, propozycje zmian miały już zostać zaprezentowane przedstawicielom klubów Superligi na spotkaniach roboczych. Nie wiadomo jednak, jaki jest ich stosunek do tych zmian. W szczególności pytanie to dotyczy dwóch eksportowych drużyn - Orlen Wisły Płock oraz PGE VIVE Kielce - dla których obowiązek dotyczący Polaków mógłby stanowić nie lada problem.
Zobacz także:
-> Chrobry Głogów w pogoni za czołową ósemką
-> Schodowski zatrzymał mielecką Stal
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: co za umiejętności! Tę akcję w futsalu można oglądać w nieskończoność