Kolejne trudne zadanie przed Piłką Ręczną Koszalin. Anita Unijat: Mamy tego świadomość

WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Anita Unijat
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: Anita Unijat

Zespół Piłki Ręcznej Koszalin jako jeden z dwóch zespołów nie zdobył jeszcze punktów w sezonie 2019/2020 w PGNiG Superlidze Kobiet. - Łatwiej mają zespoły, które grają "starym" składem - przyznaje Anita Unijat.

Piłka Ręczna Koszalin nie zaczęła tegorocznego sezonu w PGNiG Superlidze Kobiet udanie. Przegrała każde z trzech pierwszych spotkań, choć były w tych meczach "papierowymi" faworytkami. Czas na reprezentację nie mógł się przytrafić drużynie z Koszalina w lepszym momencie. - Podczas przerwy nie miałyśmy oczywiście kompletnego zespołu, bo trzy dziewczyny były na zgrupowaniach kadr narodowych, ale pracowałyśmy nad tym samym, co zwykle, czyli przede wszystkim nad zgraniem zespołu - przyznała Unijat.

- Na to potrzebny jest czas - dodała. - Staramy się, aby nasze zawodniczki lepiej rozumiały się zarówno w obronie, jak i w ataku. Nie jest to łatwe, bo dołączyło do nas aż siedem nowych szczypiornistek, w tym cztery w podstawowym składzie - kontynuowała swój wywód szkoleniowiec dwukrotnych brązowych medalistek mistrzostw Polski.

Kobiecy handball w Szczecinie reaktywowany. Czytaj więcej!

O przełamanie złej passy wcale jednak nie będzie tak łatwo. Koszalinianki czeka bowiem "wypad" na Dolny Śląsk i pojedynek z Metraco Zagłębiem Lubin. - Jeśli chodzi o zbliżający się mecz to myślę, że w tym sezonie każdy z każdym może wygrać, bo poziom drużyn występujących w Superlidze jest dość wyrównany. Na pewno dużo łatwiej mają zespoły, które grają "starym" składem, bo te ekipy są już po prostu zgrane - zauważyła.

Jednocześnie przypomniała, że Miedziowe nie poradziły sobie choćby z KPR-em Gminy Kobierzyce. - Mamy na uwadze to, że szczypiornistkom z Kobierzyc udało się pokonać wicemistrzynie, jednak różnica jest taka, że zwyciężczynie tamtego meczu grały u siebie i mają pewien patent, bo już nie pierwszy raz zrobiły niespodziankę. My natomiast zagramy na wyjeździe i mamy świadomość tego, że jedziemy na bardzo trudny teren. Niemniej jednak zrobimy wszystko, żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony - podsumowała Unijat.

Zobacz także: MKS Perła sprawi niespodziankę w Lidze Mistrzyń?

W Lubinie może zabraknąć dwóch rozgrywających: Adrianny Nowickiej oraz Ukrainki, Lesii Smolich. Obie są kontuzjowane. Pierwszy gwizdek 5 października o godzinie 18:00.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Polki w kosmicznym biegu! "Piszemy historię!"

Źródło artykułu: