El. ME 2020: porażka Izraela uratowała Polaków. Wszystko w rękach kadrowiczów

Newspix / Mirosław Szozda / Na zdjęciu: Przemysław Krajewski
Newspix / Mirosław Szozda / Na zdjęciu: Przemysław Krajewski

Porażka Izraelczyków z Niemcami oznacza, że Polacy wciąż mają realne szanse na awans do ME 2020, chociaż po koszmarnym występie szczypiornistów w Kosowie i remisie 23:23 nie ma jakichkolwiek powodów do optymizmu przed decydującym spotkaniem.

Przy remisie 23:23, Polacy mogą dziękować Niemcom, że zagrali na 100 proc. Dla mistrzów Europy 2016 wyjazd do Izraela miał wyłącznie charakter testowy. Po zwycięstwach z Biało-Czerwonymi zapewnili sobie wyjazd na ME 2020, więc trener Christian Prokop postanowił sprawdzić zmienników. Izraelczycy widzieli w tym swoją szansę, ale byli wyraźnie gorsi i nie zamknęli przed Polakami drogi do turnieju (25:40).

Czytaj także: Wojciech Nowiński nie żyje

Na niektórych pozycjach selekcjoner Niemców bardzo eksperymentował, m.in. od początku posłał między słupki bramkarza młodzieżówki, Tilla Klimpkego. Spośród etatowych kadrowiczów zagrali tylko Kai Haefner, Franz Semper i Philipp Weber. Właśnie Klimpke był jednym z odkryć spotkania. Po pierwszej połowie miał na koncie ok. 10 obron, potem dokładał kolejne i zneutralizował izraelskich strzelców, którzy kilka razy dali się Niemcom we znaki.

Co do sytuacji w grupie - rzut w ostatniej sekundzie uratował eliminacje. W razie zwycięstwa w ostatnim spotkaniu z Izraelem Polacy awansuję do ME 2020, niezależnie od rezultatu Kosowa z Niemcami.

Czytaj także: Ciekawe wieści z Veszprem

Izrael - Niemcy 25:40 (14:19)
Najwięcej bramek: dla Izraela - Daniel Mosindi 6, Yosef Appo 4; dla Niemców - Timo Kastening 9, Nico Buedel 6

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Niemcy 6 6 0 0 190:119 12
2 Polska 6 2 1 3 152:139 5
3 Izrael 6 2 0 4 148:178 4
4 Kosowo 6 1 1 4 118:172 3

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 111. Czy Denis Urubko dostanie zaproszenie na wyprawę na K2? Szef PHZ Piotr Tomala zabrał głos

Źródło artykułu: