Na polskich parkietach PGE VIVE Kielce niepodzielnie panowało, z ligowymi średniakami wygrywało zazwyczaj jak chciało. Nie inaczej było przez większość tego sezonu, m.in. dwa razy bez problemu poradziło sobie z KPR Gwardią Opole (26:36, 40:30). Trzecia potyczka wyglądała zupełnie inaczej. Od 20. minuty trwała wymiana ciosów, którą sensacyjnie wygrała Gwardia (32:31).
ZOBACZ: Poznaliśmy najlepszą drużynę Superligi Kobiet
To pierwsza porażka VIVE od 13 marca 2016 roku, kiedy lepsza okazała się Orlen Wisła Płock. W międzyczasie kielczanie dwukrotnie tracili ligowe punkty - jesienią 2016 roku pokonali Azoty Puławy po dogrywce, a w marcu 2019 roku wygrali z Wisłą dopiero po rzutach karnych.
W ostatnich latach w Europie tylko Barcelona może pochwalić się równie efektowną passę. Od maja 2013 roku do kwietnia 2018 roku Duma Katalonii wygrała 146 spotkań ligowych z rzędu.
Co więcej, w historii fazy play-off Superligi (od sezonu 2009/10) VIVE nie przegrało meczu przed finałem rozgrywek. Sposób na kielczan potrafiła znaleźć jedynie Orlen Wisła Płock. Żeby znaleźć poprzednią porażkę VIVE w półfinale, trzeba cofnąć się aż do kwietnia 2008 roku i przegranego dwumeczu z Zagłębiem Lubin! W Opolu skończyła się pewna era.
ZOBACZ: Patryk Rombel powołał kadrę
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia Warszawa walczy o mistrzostwo Polski. "Jesteśmy w szalenie trudnej sytuacji"