PGNiG Superliga: bezbarwny mecz w Puławach. Azoty zrewanżowały się Piotrkowianinowi

Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: Paweł Podsiadło (z piłką)
Materiały prasowe / KS Azoty Puławy/Grzegorz Sierocki / Na zdjęciu: Paweł Podsiadło (z piłką)

Azoty Puławy wygrały z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. 31:27 w meczu 24. kolejki PGNiG Superligi. Jakość gry zaprezentowana przez oba zespoły nie zachwyciła.

Od początku nieźle spisywali się obaj bramkarze Wadim Bogdanow (Azoty) i Marcin Schodowski (Piotrkowianin). To tyle z dobrych wiadomości. Na parkiecie panowało zbyt dużo chaosu. Jeśli puławianie nieźle radzili sobie w obronie to w ataku popełniali sporo strat, zwłaszcza przez nieskuteczne nagrania piłki do obrotowego. Z kolei goście mieli w pierwszych minutach mocno rozregulowane celowniki.

Gdy już udało im się je wyregulować, a w Azotach grą zaczął kierować Ante Kaleb, spotkanie nabrało nieco więcej kolorów. O dziwo po kwadransie Piotrkowianin dwa razy nieznacznie prowadził. Później lepsza gra miejscowych, uwieńczona ostatnią przed przerwą bramką najskuteczniejszego Pawła Podsiadły, dały prowadzenie 14:11. O dobrym poziomie spotkania nie mogło jednak być mowy.

Zobacz także: setna z rzędu ligowa wygrana PGE VIVE Kielce -->

Pierwsze minuty po przerwie zdecydowanie należały do zawodników Dmytro Zinczuka. Wykorzystując błędy techniczne graczy z Lubelszczyzny w 35. minucie doprowadzili do kolejnego już remisu. Chwilę później goście znowu prowadził. Widać było, że pierwsze w tym sezonie spotkanie obu drużyn, wygrane niespodziewanie przez Piotrkowianina, nie było dziełem przypadku. Można powiedzieć, że ta drużyna podopiecznym Zbigniewa Markuszewskiego ewidentnie nie leży.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Martin Galia show. Świetny mecz bramkarza NMC Górnika przeciw Chrobremu

Mimo to po nieco ponad czterdziestu minutach gry to Azoty zaczęły uzyskiwać znaczną przewagę. Duża w tym zasługa grającego skutecznie i efektownie na skrzydle Jerko Matulicia. Jego trzy z rzędu trafienia wsparte kolejną bramką Kaleba, dało prowadzenie 23:18. Puławianie nie oddali już prowadzenia do końca, ale ich forma przed meczem z GOG w Pucharze EHF nie zachwyciła.

PGNiG Superliga:

KS Azoty Puławy - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 31:27 (14:11)

Azoty: Bogdanow 1, Koszowy - Kaleb 5, Panić 5, Podsiadło 7, Łyżwa, Matulić 3, Skrabania 3, Rogulski 3, Grzelak, Titow 1, Kasprzak, Gumiński 1, Seroka 2.
Karne: 0/1.
Kary: 8 min. (Panić, Podsiadło, Rogulski i Grzelak - po 2 min.).

Piotrkowianin: Schodowski, Procho - Mróz, Iskra, Szopa 2, Kaźmierczak 3, Swat 8/5, Nastaj 5, Surosz 6, Sobut 1, Pacześny 2.
Karne: 5/5.
Kary: 6 min. (Kaźmierczak - 4 min., Swat - 2 min.).

Sędziowie: Kamil Dąbrowski oraz Paweł Staniek (Kielce).
Delegat ZPRP: Mirosław Baum (Warszawa).
Widzów: 750.

Komentarze (0)