Wąski skład PGE VIVE Kielce, szczególnie w Superlidze, to w tym sezonie norma, dlatego pomimo nieobecności aż sześciu graczy (kontuzjowani Krzysztof Lijewski, Michał Jurecki, Daniel Dujshebaev i odpoczywający Mariusz Jurkiewicz, Mateusz Jachlewski i Blaż Janc) nikt nie przewidywał, że w Mielcu dojdzie do niespodzianki. Stal wprawdzie postawiła się kielczanom w Hali Legionów, ale mistrzowie Polski w podobnym zestawieniu dość swobodnie radzili sobie z mocniejszymi rywalami.
VIVE potrzebowało 10 minut, by odskoczyć Stali. Z parkietem (po miesięcznej przerwie) zapoznawał się Alex Dujshebaev, więcej w ataku mógł pograć Marko Mamić. Na moment mielczanie złapali kontakt (11:12), dobrze bronił Goran Andjelić, ale faworyci nie byli poważnie zagrożene.
Po przerwie o swojej obecności na placu przypomniał Władisław Kulesz, Arkadiusz Moryto i Angel Fernandez Perez zamieniali przechwyty na bramki z kontr, wysoką skuteczność w bramce utrzymywał Vladimir Cupara. VIVE zupełnie nie przeszkadzał brak zmienników na skrzydle i raptem 9 zawodników w składzie. Z konieczności w narożniku pojawił się kołowy Bartłomiej Bis.
To 100. wygrana kielczan z rzędu w Superlidze (jedna po dogrywce z Azotami w listopadzie 2016 roku, a 8 marca 2019 roku po karnych z Wisłą Płock). Mistrzowie Polski mają przed sobą ważniejszy cel - 1. mecz fazy TOP 16 Ligi Mistrzów z Motorem Zaporoże (23 marca).
PGNiG Superliga, 24. kolejka:
SPR Stal Mielec - PGE VIVE Kielce 28:39 (16:20)
Stal: Andjelić (7/20 - 26 proc.), Wiśniewski (1/13 - 7 proc., Witkowski (0/6) - Dutka 5, Krępa 4, Mochocki 4, Rutkowski 4, Sarajlić 3, Rusin 2, Wypych 2, Kowalczyk 1/1, Krupa 1, Skuciński 1, Wilk 1, Janyst, Krajewski'
Kary: 2 min. (Dutka)
Karne: 1/2
PGE VIVE: Ivić (6/22 - 27 proc.), Cupara (8/20 - 40 proc.) - Fernandez 8, Kulesz 9, Cindrić 3/1, A. Dujshebaev 4/1, Karalek 1, Moryto 8/1, Aguinagalde 1, Bis 4
Karne: 3/4
Kary: 4 min. (Aguinagalde, Mamić - po 2 min.)
ZOBACZ WIDEO: PGNiG Superliga: Martin Galia show. Świetny mecz bramkarza NMC Górnika przeciw Chrobremu
100 wygrana i czekamy na kolejną "seteczkę":)