PGNiG Superliga: przepaść. Rekordowa wygrana PGE VIVE Kielce

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Vladimir Cupara
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Vladimir Cupara

W jakimkolwiek składzie wystąpi PGE VIVE Kielce, i tak gromi ligowych średniaków. W 23. kolejce Superligi, bez pięciu zawodników, mistrzowie Polski zdemolowali Energę MKS Kalisz 43:20.

Do składu PGE VIVE wrócił nieobecny w Puławach Władisław Kulesz, ale wolne dostał (ponownie) Luka Cindrić i trener Talant Dujszebajew znów musiał kombinować przy wyborze siódemki. Tyle teorii, bo w praktyce mistrzowie Polski robili z rywalami co chcieli i odnieśli najwyższe zwycięstwo w tym sezonie. Przy okazji zapewnili sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej.

Po w miarę wyrównanym kwadransie VIVE "odjechało" MKS-owi i stale powiększało różnicę. Rękę do pogromu przyłożył Vladimir Cupara. Serb stawiał mur w bramce, a do kontr ruszali Angel Fernandez Perez i Arkadiusz Moryto.

ZOBACZ ---> Stal Mielec z nowym zawodnikiem

Po przerwie... to samo, tylko z jeszcze większym nasileniem. Między słupki wszedł Filip Ivić i powtarzał wyczyny Cupary, obrońcy przechwytywali piłki, a Blaż Janc i Moryto śrubowali dorobek. 40. bramka padła już w 53. minucie, więc VIVE mogło wygrać jeszcze bardziej okazale.

MKS Kalisz stanowił tło, raz na jakiś czas z dystansu przebił się Kirył Kniaziew i to by było na tyle. VIVE zdemolowało rywala, grając bez Daniela Dujshebaeva, Alexa Dujshebaeva, Cindricia, Michała Jureckiego i Krzysztofa Lijewskiego. Nic dziwnego, że większość spotkań Superligi nie przyciąga kibiców na trybuny.

ZOBACZ: Wisła czeka na ważnego zawodnika

PGE VIVE Kielce - Energa MKS Kalisz 43:20 (21:10)

PGE VIVE: Cupara (11/21 - 52 proc.), Ivić (8/18 - 44 proc.) - Fernandez 7, Kulesz 5, Mamić 2, Jachlewski, Jurkiewicz 2, Janc 9/2, Moryto 9/, Aguinagalde 3/2, Karalek 4, Bis 2
Karne: 5/5
Kary: 4 min. (Bis, Karalek)

Energa MKS: Zakreta (5/17 - 29 proc.), Potocki (3/19 - 16 proc.), Padasinow (1/13 - 8 proc.) - Kniaziew 5, Bożek 4, Drej 2/2, Klopsteg 2, Pilitowski 2, Wojdak 2, Pa. Adamczak 1, Czerwiński 1, Misiejuk 1, Pi. Adamczak, Bałwas
Karne: 2/3
Kary: 8 min. (Bożek - 4 min., Drej, Wojdak - po 2 min.)

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany

Źródło artykułu: