Nie ulegało wątpliwości, że Renato Sulić celowo uderzył Klausa Thomsena z Bjerringbro. Do zdarzenia doszło podczas walki o pozycję na kole, Chorwat wymierzył rywalowi cios już po zakończonej akcji. Sędziowie z Węgier nie zauważyli sytuacji, zajął się nią dopiero Komitet Dyscyplinarny EHF.
Kara - jak na okoliczności - wydaje się łagodna. Sulić zapłaci raptem 500 euro, a groziła mu sankcja w wysokości nawet 80 tys. euro i roczne zawieszenie. Obrotowy nie zagra w najbliższych dwóch meczach Ligi Mistrzów, w tym w rewanżowym spotkaniu z Bjerringbro o awans do najlepszej szesnastki rozgrywek. Kontuzjowany jest natomiast Igor Źabić, więc jedynym obrotowym Nafciarzy będzie Mateusz Piechowski.
EHF confirms to @TV2SPORTdk that a disciplinary action has been opened against Wisla Plock player Renato Sulic after the incident in the end of the Champions League match last Saturday at home against BSV.
— Rasmus Boysen (@RasmusBoysen92) 26. února 2019
The case will be dealt with this week.
(EHFTV)#ehfcl pic.twitter.com/iun3vCWXBD
- Zachowanie zawodnika było celowe, złośliwe, niezwiązane z żadnym akceptowanym i powszechnym zagraniem ofensywnym w piłce ręcznej, które dodatkowo mogło nadszarpnąć zdrowie rywala - argumentował EHF.
Orlen Wisła Płock pojedzie do Danii, by powalczyć o odrobienie strat z pierwszej potyczki (22:26).
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powinniśmy wyrzucać oszustów ze sportu