Szykuje się rewolucja w Montpellier. Legenda może odejść

Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: Michael Guigou
Materiały prasowe / FRANCE HANDBALL 2017 / Na zdjęciu: Michael Guigou

Nieudany sezon w Lidze Mistrzów prawdopodobnie rozpocznie lawinę zmian w Montpellier. Latem może odejść aż siedmiu zawodników, w tym Michael Guigou, rozgrywający swój 20. sezon w klubie.

Zaledwie trzy punkty w 10 meczach Ligi Mistrzów i ostatnie miejsce w grupie A. Jak na obrońcę tytułu, to zatrważający bilans. Potwierdzają to statystyki - zdobywca trofeum jeszcze nigdy nie radził sobie tak słabo w kolejnym sezonie.

Według dziennika "L'Equipe", w Montpellier HB dojdzie niedługo do poważnych rozmów sztabu szkoleniowego z szefostwem. Tematem będzie przyszłość drużyny i konieczne zmiany.

Ofiarą rewolucji kadrowej może paść Michael Guigou. Ikona zespołu całą karierę występuje w Montpellier. 36-letni skrzydłowy, dwukrotny mistrz olimpijski i czterokrotny mistrz świata, coraz częściej zmaga się z kontuzjami i władze zastanawiają się na powierzeniem mu funkcji w tamtejszej akademii. Guigou chciałby przedłużyć umowę do 2020 roku, by jeszcze raz wziąć udział w igrzyskach olimpijskich. Francuscy dziennikarze twierdzą, że klub niekoniecznie musi pójść na takie rozwiązanie.

Już wcześniej pojawiały się plotki, że do odejścia szykuje się Arnaud Bingo (Tremblay-en-France HB) oraz egipski obrotowy, Mohamed Mamdouh. W gronie potencjalnych zastępców drugiego z nich wymienia się Kamila Syprzaka z Barcelony. Do PSG odejdzie podstawowy bramkarz, Vincent Gerard.

ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"

"L'Equipe" twierdzi, że następni w kolejce do pożegnania są Vid Kavticnik (od 2009 roku w klubie), Theophile Causse i Baptiste Bonnefond. Jak na razie Montpellier znalazło następcę tylko dla tego ostatniego. Będzie nim Gilberto Duarte z Barcelony.

Luki mogą zatem powstać w bramce i wśród obrotowych, szykują się dwa wakaty na lewym skrzydle. Prawy narożnik powinien uzupełnić Yanis Lenne, którego wiąże kontrakt z Barceloną, ale mistrzowie Hiszpanii wolą stawiać na Victora Tomasa i Aleixa Gomeza.

Źródło artykułu: