Zdecydowanymi faworytami spotkania w Gdyni byli zabrzanie, którzy przyjechali nad morze rozegrać dwa spotkania - po niedzielnym ligowym, w poniedziałek zagrają również z Arką w Pucharze Polski. Szybko szczypiorniści z Zabrza wyszli na trzybramkowe prowadzenie, po kontrataku Iso Sluijtersa.
Arka starała się jednak odwrócić losy spotkania. Aktywny w ataku był Paweł Ćwikliński i gdy pokonał Mateusza Korneckiego, gdynianie doszli rywala na zaledwie jedną bramkę. Mimo usilnych prób gdynian, nie udało im się doprowadzić do remisu. Z każdą kolejną minutą lepiej na boisku czuli się zawodnicy z Górnego Śląska.
Tu przed przerwą, zabrzanie zdołali wyjść na wysokie prowadzenie. Nieskutecznością raził Anderson Mollino, który w całym meczu trafił do bramki Korneckiego tylko dwa razy na czternaście prób. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 9:15.
Po zmianie stron zawodnicy z Zabrza kontrolowali sytuację na boisku. Skuteczni byli Jan Czuwara i Iso Sluijters, dzięki czemu przewaga gości z Górnego Śląska rosła bardzo szybko. Po raz pierwszy osiągnęła dziesięć bramek różnicy, gdy do gdyńskiej bramki w 49 minucie trafił Marek Daćko.
Później zabrzanie prezentowali się jeszcze lepiej i mieli już nawet trzynaście trafień przewagi. Wynik spotkania, celnym rzutem karnym ustalił Dawid Przysiek. Arka przegrała z Górnikiem 19:31.
Arka Gdynia - NMC Górnik Zabrze 19:31 (9:15)
Arka: Pieńczewski, Zimakowski, Michalczuk - Przysiek 7, Souza 3, Kamyszek 2, Jamioł 2, Mollino 2, Wolski 1, Lisiewicz 1, Ćwikliński 1 oraz Jasowicz, Czaja, Janikowski, Rychlewski.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min. (Jasowicz 4 min., Wolski 2 min.).
NMC Górnik: Kornecki, Kazimier - Tomczak 6, Czuwara 6, Daćko 5, Sluijters 4, Buszkow 4, Sićko 2, Adamuszek 2, Gromyko 1, Gliński 1 oraz Tatarincew, Pawelec.
Karne: 2/3.
Kary: 0 min.
Sędziowie: M.Orzech, R.Orzech (Brodnica).
Delegat ZPRP: Jacek Wróblewski (Płock).
Widzów: 300.
ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Zientarski wspomina wypadek Kubicy w F1. "Jego ojciec wybiegł ze studia"