Po przegranej przez powiat sprawie w Samorządowym Kolegium Odwoławczym, mimo zapowiedzi rzecznika starostwa, że analizowana będzie możliwość odwołania, powiat wydał w końcu pozwolenie na budowę hali widowiskowo-sportowej przy Ośrodku Sportu i Rekreacji.
- Bardzo nas cieszy ta decyzja - mówi Artur Dubiński, prezes Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej, która od miesięcy starała się o pozwolenie na rozpoczęcie projektu. - Czekamy 14 dni na uprawomocnienie się decyzji, po czym przystąpimy do realizacji projektu. Pierwszym etapem będzie rozpisanie przetargu, a już po wakacjach ruszamy z budową - dodaje.
Z pozwolenia cieszą się też szczypiorniści Zagłębie Lubin, którzy dotąd zmuszeni byli do rozgrywania meczów na hali w Głogowie. - Czekaliśmy bardzo, długo na razie podchodzimy jednak do tej informacji dosyć sceptycznie. Kiedy w końcu coś ruszy, na pewno będzie to dobra wiadomość dla całego środowiska sportowego. Do tej pory nie mieliśmy najlepszej sytuacji do gry, a nasi kibice do uczestniczenia w meczach. Teraz na pewno wszyscy będziemy zadowoleni, a szczególnie właśnie kibice, bo to dla nich gramy - twierdzi Tomasz Kozłowski.
Zwlekanie z wydaniem przez starostwo pozwolenia skutkuje jednak tym, że miasto straciło możliwość ubiegania się o środki z Ministerstwa Sportu na dofinansowanie inwestycji, gdyż termin minął wraz z końcem marca. Miasto liczy jednak, że teraz nic już nie szkodzi na przeszkodzie, aby złożyć stosowne dokumenty w kolejnym konkursie, gdzie termin upływa 30 września, i że tym razem uda się pozyskać pieniądze dla Lubina.