Pustki w Orlen Arenie, coraz mniej kibiców w Kielcach. Podsumowanie frekwencji w Lidze Mistrzów

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Orlen Arena podczas meczu szczypiornistów Wisły Płock
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Orlen Arena podczas meczu szczypiornistów Wisły Płock

RK Zagrzeb liderem pod względem frekwencji po sześciu kolejkach Ligi Mistrzów. Na drugim biegunie znajduje się Orlen Wisła Płock, której hala, w porównaniu do poprzednich sezonów, świeci pustkami.

Źle wygląda tegoroczna frekwencja podczas meczów Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Orlenu Wisły Płock. Pękająca do tej pory w szwach Orlen Arena w tym sezonie razi w oczy pustymi miejscami. Niewiele lepiej jest w Kielcach, gdzie liczba widzów również regularnie spada.

Jeszcze kilka sezonów temu doping kibiców zgromadzonych w Orlen Arenie odbierał chęć do gry przyjezdnym. Teraz o takim wsparciu Nafciarze mogą zapomnieć. Jak podaje Handball World, średnia frekwencja na trybunach w obecnej edycji LM (po 3 spotkaniach) wynosi zaledwie 2 400 kibiców! To ogromny spadek porównując chociażby do marca tego roku - według tego samego portalu, w poprzednim sezonie płocka hala mieściła średnio 4 320 kibiców (dane po siedmiu kolejkach). Rok wcześniej było ich jeszcze więcej, bo 4 912.

Spadek zaliczyła również drużyna PGE VIVE Kielce. Mistrzów Polski ogląda na żywo w tym sezonie średnio 3 866 widzów, co daje im 8. miejsce pod względem frekwencji. To o ponad 200 kibiców mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu i 350 niż w tamtym sezonie.

Liderem zestawienia jest RK PPD Zagrzeb. Mecze mistrza Chorwacji przyciągają nawet 6 192 fanów, jednak do tej pory w stolicy kraju rozegrano zaledwie dwa spotkania. Najwięcej kibiców zasiadło do tej pory na hali w Nantes - w ciągu 4 spotkań grę miejscowego HBC obserwowało ponad 21 500 widzów. Z kolei najgorszą frekwencją może "pochwalić się" Riihimaeki Cocks - średnio poczynania Finów ogląda 550 osób.

Łącznie tegoroczne starcia w LM przyciągnęły blisko 250 000 fanów, co daje średnio 2 972 na mecz.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: PGE VIVE blisko czterdziestki w Kaliszu. Energa MKS odpowiadała efektownie

Komentarze (7)
avatar
jerseyus
7.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak była koniunktura to trzeba było szanować kibica, a nie dowalać ceny na maksa. Niektórzy zapewne z tego powodu (oraz oczywistego zasycenia LM) przestali przychodzić do hal. Teraz nie tak łat Czytaj całość
avatar
Maxi-102
7.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kielce to od dawna zawyżają frekwencję na meczach ligowych....transmisja w telewizji widać że jak jest 1 -1.5 tys. to max. a później podają że było 2,3 tys.....nawet komentatorzy telewizyjni re Czytaj całość
avatar
Czarcik
7.11.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
"Spadek zaliczyła również drużyna PGE VIVE Kielce. Mistrzów Polski ogląda na żywo w tym sezonie średnio 3 866 widzów, co daje im 8. miejsce pod względem frekwencji. To o ponad 200 kibiców mniej Czytaj całość
avatar
hbll
7.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice to jednak fundament i największym wyzwaniem szczególnie Wisły, ale też VIVE, będzie znów przekonać kibiców, by na te mecze chodzili. Można mówić, że ważna jest gra w Europie, puchary, tu Czytaj całość