PGNiG Superliga: rollercoaster w Kwidzynie i zwycięstwo MMTS-u z Chrobrym Głogów

Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Bartosz Dudek
Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Bartosz Dudek

Szalony mecz w Kwidzynie! MMTS do przerwy wygrywał z Chrobrym sześcioma golami, ale w drugiej połowie głogowianie odrobili straty z nawiązką. Ostatecznie zwycięską ręką z tego starcia wyszli kwidzynianie, którzy triumfowali 24:22.

Obie drużyny w dobrych humorach przystępowały do niedzielnego spotkania, bo Chrobry na inaugurację sezonu ograł Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 29:23, zaś MMTS po rzutach karnych uporał się ze Stalą Mielec. Mając na uwadze wcześniejsze, dość wyrównane konfrontacje pomiędzy tymi ekipami, starcie w Kwidzynie zapowiadało się ciekawie.

Od początku rywalizacji kwidzynianie starali się grać szybko i szeroko, natomiast problemy z zatrzymaniem rywali miała głogowska defensywa. Umiejętnie rozgrywał Kacper Adamski, który świetnie współpracował ze skrzydłowymi, w szczególności z bezbłędnym Andrzejem Kryńskim.

Przyjezdni mylili się w ofensywie na potęgę, popełniając wręcz szkolne błędy, po których mogli kontrować podopieczni Tomasza Strząbały. W trudnych momentach MMTS Kwidzyn ratował Bartosz Dudek, który bronił nawet w ekstremalnie trudnych sytuacjach. Ostatecznie miejscowa drużyna zeszła do szatni z sześciobramkową przewagą (16:10), a jeszcze przed przerwą boisko z powodu czerwonej kartki za faul musiał opuścić Krzysztof Tylutki.

Po zmianie stron zawodnicy Chrobrego Głogów nie zwiesili głów, a dobrze naoliwiona kwidzyńska maszyna się zacięła. Miejscowi szczypiorniści zatracili skuteczność w ataku, mieli problemy w defensywie, co skrzętnie wykorzystywali goście. Stanisław Makowiejew i spółka systematycznie odrabiali straty, by w 49. minucie wyjść na prowadzenie 20:19! Tym samym wszystko zaczynało się "od nowa". Należy podkreślić, że w drugiej połowie mocnym punktem głogowskiego zespołu był Michał Kapela, który odbijał piłki po kolejnych rzutach przeciwników.

W końcówce potyczki gracze MMTS-u i Chrobrego dostarczyli kibicom sporą dawkę emocji, których dotychczas brakowało. Było wszystko - ostra walka, szybkie ataki, wymiana ciosów i obronione rzuty karne (szczególnie ten przez Dudka w 58. minucie). Do samego finiszu batalii wynik był sprawą otwartą, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy po trafieniu Adriana Nogowskiego zwyciężyli 24:22.

PGNiG Superliga, 2. kolejka:

MMTS Kwidzyn - Chrobry Głogów 24:22 (16:10)

MMTS Kwidzyn: Dudek, Szczecina - Adamski 6, Orzechowski 1, Ossowski, Potoczny 1, Przytuła, Rosiak, Grzenkowicz, Guziewicz, Kryński 7, Szczepański, Janiszewski, Landzwojczak 1, Peret 4, Nogowski 4.
Karne: 2/4.
Kary: 6 min. (Landzwojczak - 4 min., Nogowski - 2 min.).

Chrobry Głogów: Stachera, Kapela - Makowiejew 6, Wawrzyniak 1, Babicz 4, Więdłocha, Sadowski, Tylutki, Warmijak, Bekisz 2, Rydz, Kubała 1, Czapla 1, Podobas, Orpik 2, Krzysztofik 4, Bartczak 1.
Karne: 2/3.
Kary: 16 min. (Krzysztofik - 4 min., Makowiejew, Tylutki, Babicz, Orpik, Rydz i Sadowski - po 2 min.).

Czerwona kartka: Krzysztof Tylutki (Chrobry Głogów) w 30 min. /za faul/.

Sędziowali: Dariusz Mroczkowski i Jakub Mroczkowski.

Widzów: 1200.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: PGE VIVE Kielce z pewnym zwycięstwem. Górnik przestraszył się swojej szansy

Źródło artykułu: