Sparingowo: ambicja nie wystarczyła. Wicemistrzowie Ukrainy lepsi od Stali Mielec

Materiały prasowe / SPR Stal Mielec / Na zdjęciu: zawodnicy Stali Mielec w meczu z Zagłębiem Lubin
Materiały prasowe / SPR Stal Mielec / Na zdjęciu: zawodnicy Stali Mielec w meczu z Zagłębiem Lubin

Do Mielca ponownie zawitał solidny europejski zespół. ZTR Zaporoże dwa razy pokonał Stal Mielec w przedsezonowych sparingach. W pierwszym spotkaniu drużyna z Superligi zostawiła po sobie dobre wrażenie.

W lipcu na Podkarpaciu gościł uczestnik Ligi Mistrzów, Tatran Preszów. Tym razem SPR Stal zmierzyła się z wicemistrzem Ukrainy, ZTR-em Zaporoże. Zdecydowanie lepiej zaprezentowała się w pierwszej potyczce, w którą Czeczeńcy włożyli mnóstwo sił, za co potem zapłacili w rewanżu.

Gracze Stali utrzymywali korzystny wynik do przerwy, przegrywali jedynie 13:14. Potem cały czas naciskali rywala, momentami nawet prowadzili. Dopiero w końcówce ZTR wykorzystał błędy gospodarzy i zdecydowanie odskoczył (36:30). Wśród miejscowych dobrze spisywał się Piotr Rutkowski, który po niezbyt udanym sezonie w Piotrkowianinie próbuje odrodzić się w Mielcu. Okazji mu nie braknie, bo po odejściu Wiktora Kawki do Gwardii Opole na lewym rozegraniu powstał wakat.

Dzień później Stal jeszcze raz zagrała z ZTR-em, ale już wyraźnie odstawała. Po mocniejszych treningach i poprzednim sparingu nastąpił kryzys fizyczny, co dobrze obrazuje wynik - 20:33.

Trenerzy Krzysztof Lipka i Tomasz Sondej wysłali na parkiet niemal wszystkich zawodników, z wyjątkiem młodego bramkarza, Krystiana Witkowskiego oraz leczącego drobny uraz Kacpra Pawłowskiego.

Stal Mielec - ZTR Zaporoże 30:36 (13:14)

Stal: Wiśniewski, Lipka - Janyst, Wilk 2, Krępa 2, Skuciński 2, Rusin, Mochocki 2, Saraljić 3, Grzegorek 2, Kowalczyk 3, Cuzić 4, Krupa 2, Rutkowski 6, Ćwięka 2

Stal Mielec - ZTR Zaporoże 20:33 (10:14)

Stal: Wiśniewski, Lipka - Janyst, Wilk, Krępa 1, Skuciński, Rusin 1, Mochocki 6, Sarajlić 4, Grzegorek 3, Kowalczyk 3, Cuzić, Krupa, Rutkowski 2, Ćwięka

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 88. Janusz Gołąb: Znaleźliśmy się w pułapce na K2. To było ogromne zagrożenie

Komentarze (1)
avatar
RAF171
22.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie było jeszcze Janysta i Miedzińskiego a na skrzydle grał Saralić. Nawet mu to lepiej szlo jak Wilkowi ;)