Miedź w Mielcu prowadziła tylko do 10 minuty (4:2). Później do głosu doszli gospodarze, którzy jeszcze przed przerwą wypracowali sześciobramkową przewagę. Ostatecznie po 30 minutach wynik brzmiał 16:12 dla Stali.
Różnica 3-4 bramek utrzymywała się prawie do końca meczu. Miedź wywiozła z Mielca arcyważny punkt w bardzo szczęśliwy sposób. Na trzy minuty przed końcem spotkania Stal prowadziła 22:19. Legniczanie zdobyli dwie bramki z rzędu, ale na 20 sekund przed ostatnią syreną piłkę mieli gospodarze. Rzut Wilka obronił jednak Paweł Kiepulski. Podał piłkę szybko do Tomasza Fabiszewskiego a ten dograł na koło do Pawła Peteli. Petela nie zawiódł. Zdobył swoją pierwszą i ostatnią w tym meczu bramkę, ale za to najważniejszą, bo na wagę punktu!
W drugim sobotnim meczu AZS Gorzów pokonał 32:29 Azoty Puławy. To oznacza, że BRW Stal Mielec spadła z ekstraklasy, a Miedź i AZS mają po 19 punktów. W najbliższą sobotę Miedzianka podejmie gorzowian w hali przy ul. Lotniczej. Drużyna, która wygra - zajmie 10. miejsce i zagra w barażach o utrzymanie się w ekstraklasie. Przegrany - podzieli los Stali Mielec.
W tym decydującym meczu nie wystąpi Piotr Będzikowski, który z Mielca wraca ze złamanym nosem. Przypomnijmy, że w tym sezonie popularny "Będzik" pauzował już z powodu rozcięcia skóry na twarzy.
SPR BRW Stal Mielec - KPR Reflex Miedź-96 Legnica 22:22 (16:12)
Najwięcej bramek: dla Stali: Michał Przybylski 6, Grzegorz Sobut i Tomasz Mochocki po 5.
Miedź: Kiepulski, Kryński - Ścigaj 4, Kawaliow, Będzikowski, T.Fabiszewski, R.Fabiszewski 4, Skrabania 3, Szabat 2, Góreczny 1, Brygier 3, Rosiak 2, Petela 1.