Spokój w Zabrzu. Górnik stawia na Łukasza Gogolę

Materiały prasowe / NMC Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Łukasz Gogola
Materiały prasowe / NMC Górnik Zabrze / Na zdjęciu: Łukasz Gogola

Ucichł temat nowego środkowego w NMC Górniku Zabrze. Na tej pozycji będzie wykorzystywany Łukasz Gogola, który sprawdził się w nowej roli. Pomimo dementi ze strony Siódemki Miedzi Legnica, Patryk Gregułowski zostanie zawodnikiem Górnika.

Do niedawna trwały intensywne poszukiwania środkowego. Rafał Gliński już jakiś czas temu przedłużył umowę, ale ofertę Zagłębia wybrał Maciej Tokaj i w NMC Górniku powstał wakat. Mówiło się o pozyskaniu Adriana Kondratiuka z Wybrzeża Gdańsk bądź Adama Babicza z Chrobrego Głogów. Wcześniej propozycję otrzymał reprezentant Polski, Łukasz Gierak z Luebbecke. Ten drugi pozostanie w Niemczech, chwilowo spowolniły rozmowy z innymi kandydatami.

Możliwe, że Górnika nie wzmocni kolejny środkowy. Łukasz Gogola na tyle dobrze spisywał się pod nieobecność kontuzjowanego Glińskiego, że w Zabrzu chcą odważniej na niego postawić. Do klubu przychodził jako zawodnik lewej strony, ale m.in. w pamiętnym, wygranym meczu Pucharu Polski z Orlenem Wisłą Płock wywiązał się z zadań na środku. W kolejnym sezonie częściej będzie pojawiał się w roli reżysera gry.

Górnik rozważał jeszcze sprowadzenie prawoskrzydłowego. Prawdopodobnie na Górnym Śląsku nie pojawi się jednak kolejny mańkut - do dyspozycji pozostaną Aleksandr Buszkow i młody Patryk Gluch. Na dłużej z zespołem związał się Jurij Gromyko, którego kontrakt wygasał po sezonie. Za nowym klubem rozgląda się trzeci bramkarz Przemysław Witkowski - przy Mateuszu Korneckim i Martinie Galii okazjonalnie pojawiałby się na placu.

Na razie tyle wiadomo w temacie przyszłego sezonu. W 2019 roku do Zabrza przeniesie się natomiast mistrz Polski juniorów, Patryk Gregułowski, choć MSPR Siódemka Miedź Legnica zaprzeczała informacjom o transferze. Górnik zapewnia, że 18-letni rozgrywający podpisał już kontrakt do 2022 roku.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: pan profesor Sławomir Szmal. Azoty Puławy bez szans w starciu z PGE Vive Kielce

Komentarze (0)