Lepsze wejście w sobotni mecz zaliczyła ekipa gospodarzy, ale jak się później okazało, były to jedynie miłe złego początki. Niewymuszone błędy oraz interwencje czujnego spowodowały, że po pierwszym kwadransie meczu szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę graczy i Jarosława Hipnera.
Team z Dolnego Śląska zwietrzył swoją szansę i w 17. minucie rozpoczął seryjne bombardowanie mieleckiej bramki. Zaniepokojony sztab szkoleniowy miejscowych poprosił o czas, ale krótka przerwa nie wybiła Miedziowych z rytmu. Drużyna MKS Zagłębia Lubin trafiła do siatki aż dziewięć razy z rzędu i w końcówce pierwszej połowy prowadziła w Mielcu różnicą siedmiu "oczek". Stal nie zwieszała jednak głów i odrobiła część strat już przed zejściem do szatni.
Początek drugiej połowy, podobnie jak końcówka pierwszej, toczył się pod dyktando Czeczeńców. Gdy w 34. minucie akcję miejscowych wykończył Piotr Krępa, okazała przewaga lubinian stopniała zaledwie do jednej bramki.
Pożar ugasiły trafienia błyszczącego w ofensywie Arkadiusza Moryty i kolejne parady młodego Jakuba Skrzyniarza. Dzięki nim, na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem sędziów, w lubińskich szeregach zapanował spokój. Osiem bramek dystansu dawało przyjezdnym duży margines błędu.
Lekkie rozluźnienie natychmiast wykorzystała SPR Stal Mielec. Ekipa miejscowych zdobyła się na kolejny zryw i dzięki licznym, skutecznym akcjom Rafała Krupy oraz Tomasza Mochockiego niebezpiecznie zbliżyła się w 57. minucie do rywala na trzy trafienia. Ku uciesze gości, do końca z powodzeniem rzucało już tylko Zagłębie i... bijący strzeleckie rekordy Arkadiusz Moryto.
SPR Stal Mielec - Zagłębie Lubin 26:33 (14:18)
Stal: Lipka (6/14 - 43%), Wiśniewski (8/33 - 24%) - Wilk 1, Krępa 6, Janyst 2, Mochocki 3, Kłoda, Sarajlić 5, Kawka 2, Cuzić 2, Wojkowski, Krupa 5, Ćwięka
Karne: 2/4
Kary: 6 min.
Zagłębie: Małecki (0/1), Skrzyniarz (19/46 - 43%) - Bondzior, Przysiek 1, Mrozowicz 4, Pawlaczyk 5, Szymyślik 1, Czuwara 5, Pietruszko 1, Moryto 15, Dudkowski, Dawydzik, Mollino
Karne: 6/6
Kary: 6 min.
Sędziowie: Andrzej Chrzan - Michał Janas
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Golden retriever, który uwielbia koszykówkę
Spokojnie zwróciłem tylko uwagę na ilość poświęconego czasy sędziom. Dyskusja z Tobą jest przynajmniej na argumenty a nie napinki i oby tak dalej. Wrócę jedna do zasadniczego tematu m Czytaj całość