PGNiG Superliga: odmłodzone Wybrzeże bez szans z Chrobrym

WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Mariusz Gujski
WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Mariusz Gujski

Niezwykle odmłodzona z powodu kontuzji drużyna Wybrzeża Gdańsk przegrała z Chrobrym Głogów 24:30 w meczu PGNiG Superligi. Głogowianie już w w pierwszej połowie wyszli na ośmiobramkowe prowadzenie i kontrolowali wynik do samego końca.

Gdańsk we wtorek nawiedziła śnieżyca i całe miasto było zakorkowane, przez co spotkanie opóźniło się o kwadrans, a wielu kibiców chcących przyjść do hali AWFiS zmieniło swoje plany. Chrobry, który do hali nad morzem przyjechał nieco ponad godzinę przed pierwszym gwizdkiem od początku czuł się dobrze na gdańskim parkiecie.

Co prawda jeszcze gdy w 7. minucie swoją pierwszą bramkę po 11 miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją rzucił Damian Kostrzewa wynik był bliski, bo na tablicy wyników widniał rezultat 2:3, jednak Chrobry grał dużo pewniej i mądrzej, co przełożyło się na przebieg spotkania. Wybrzeże nie miało pomysłu na wyżej ustawioną linię obrony.

Wybrzeże miało w pierwszej połowie aż 12 błędów technicznych przy czterech Chrobrego, szczególnie niedługo po pierwszym gwizdku. Egzekutorem ze strony głogowian okazał się Mariusz Gujski, który celnie rzucał karne, a także dobrze spisywał się w destrukcji podczas kontr. Gdy Macieja Pieńczewskiego pokonał Adam Babicz, w 18 minucie było już 5:11. Gra Wybrzeża, które ze względu na kontuzje zagrało w bardzo młodym składzie do przerwy nie uległa poprawie i Chrobry schodził do szatni przy rezultacie 8:16.

W pewnym momencie drugiej połowy wydawało się, że Wybrzeże jest jeszcze w stanie jeszcze coś zdziałać. Kiedy akcję skrzydłem skutecznie wykończył Krzysztof Komarzewski, po pięciu minutach tej części spotkania było już tylko 12:18. Po chwili jednak wszystko wróciło do normy i Chrobry wypracował sobie dziewięciobramkowe prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"

Co prawda Wybrzeże znów potrafiło zbliżyć się na sześć bramek różnicy, jednak po kolejnych z trudem wypracowywanych seriach gospodarze, przy których efektownymi bramkami imponował Kamil Adamczyk nie potrafili postawić kropki nad i. Chrobry, w którym poza Gujskim dobrze w ataku spisywał się też Tomasz Klinger ostatecznie wygrał 30:24.

Wybrzeże Gdańsk - Chrobry Głogów 24:30 (8:16)

Wybrzeże: Pieńczewski, Chmieliński - Wróbel 8, Adamczyk 5, Kostrzewa 4, Podobas 2, Rogulski 2, Sulej 1, Komarzewski 1, Prymlewicz, Wołowiec, Gądek.
Karne: 1/1.
Kary: 8 min. (Podobas, Wróbel, Sulej, Gądek - po 2 min.).

Chrobry: Stachera, Kapela - Gujski 10, Klinger 6, Krzysztofik 4, Sadowski 3, Rydz 2, Biegaj 2, Orpik 1, Babicz 1, Tylutki, Zdobylak, Pawłowski, Świtała.
Karne: 5/5.
Kary: 4 min. (Sadowski, Tylutki - po 2 min.).

Sędziowie: Leszczyński, Piechota (Płock).
Delegat ZPRP: Zbigniew Tupaj (Elbląg).

Komentarze (2)
avatar
handball Wybrzeże
16.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie dość, że przez ten śnieg spóźniłem się na mecz, to jeszcze niestety zobaczyłem to co zobaczyłem. Jak było widać młodzież tego zespołu na razie nie pociągnie do przodu. Choć co niektórzy cał Czytaj całość