Damian Kostrzewa wrócił po kontuzji. "Mentalnie jestem o kolejny stopień wyżej"

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Damian Kostrzewa
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Damian Kostrzewa

Wybrzeże Gdańsk przystąpi wzmocnione do kolejnej rundy PGNiG Superligi. Do treningów wrócił Damian Kostrzewa, który już podczas pierwszych sparingów po niemal rocznej kontuzji pokazał, że nie zapomniał jak się rzuca bramki.

Damian Kostrzewa wrócił do gry po przerwie spowodowanej kontuzją. Pokazał się z dobrej strony podczas turnieju w Gryficach. - Było lepiej niż myślałem i jak na tydzień treningów z piłką oceniam występ na plus - powiedział skrzydłowy Wybrzeża Gdańsk.

W pierwszych meczach po kontuzji były król strzelców PGNiG Superligi był najskuteczniejszym zawodnikiem klubu ze swojego miasta. Czy tego samego oczekuje po zbliżającej się rundzie? - Ja przede wszystkim oczekuję od siebie więcej zdrowego rozsądku i słuchania swojego organizmu. Jak będzie zdrowie, to o formę sportową jestem spokojny - ocenił Damian Kostrzewa.

W tego typu sytuacjach najważniejsze jest to, by nie wrócić za szybko. Kostrzewa nie nastawia się więc na grę po 60 minut. - Ja czuję, że jestem gotowy, ale zdaję sobie sprawę, że nie mogę niczego przyspieszać, ani skakać od razu na głęboką wodę. Chcę powoli zwiększać obciążenia oraz liczbę minut na parkiecie - stwierdził zawodnik.

Przed pierwszymi oficjalnymi meczami trudno o weryfikację obecnej formie. - Ciężko mi to ocenić, bo tak naprawdę rozegrałem dopiero 60 minut po około 11 miesiącach przerwy i to nie w meczach o stawkę. Z całą pewnością nie zapomniałem jak się gra, a mentalnie jestem o kolejny stopień wyżej. Zawsze można coś poprawić - zapowiedział Kostrzewa.

Wybrzeżu w minionej rundzie często niewiele brakowało do pojedynczych zwycięstw. Teraz, po powrocie kilku kontuzjowanych zawodników, gdańszczanom powinno być już łatwiej. - Chciałbym dołożyć swoją cegiełkę do wyników drużyny. Faktycznie, w kilku spotkaniach niewiele brakowało, ale to już za nami. Młodzi zawodnicy zyskują cenne doświadczenie z każdym meczem i jak będzie nas więcej, będziemy mogli inaczej rozkładać siły na treningach i spotkaniach. Jestem dobrej myśli - podsumował skrzydłowy klubu znad morza.

ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"

Komentarze (1)
miki
9.01.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie ma Kostrzewa szczęścia do tego kolana. Na dobrą sprawę w ostatnich czterech latach sezonach zdecydowanie więcej pauzował niż grał. Szkoda, bo jak zostawał królem strzelców w 2013 to wydawał Czytaj całość