Biało-Czerwoni w czwartek (28 grudnia) rozpoczną udział w Turnieju Czterech Narodów w Gdańsku (z udziałem Japonii, Białorusi i Bahrajnu). Nie wiadomo, czy podczas sparingów na parkiecie pojawi się Rafał Przybylski. Rozgrywający Fenix Toulouse opuścił ostatnią kolejkę ligową we Francji z powodu urazu podudzia i jego występ w Gdańsku oraz podczas styczniowych prekwalifikacji mistrzostw świata 2019 stoi pod znakiem zapytania.
Przybylski przebywa na zgrupowaniu i czeka na ostateczną decyzję. - Wygląda to dobrze, ale zaplanowaliśmy jeszcze jedno badanie. Mam nadzieję, że będzie rozstrzygające i wtedy podejmiemy decyzję o dalszym postępowaniu - wyjaśnił lekarz reprezentacji Tomasz Owczarski.
Prawdopodobnie jeszcze przed meczem z Bahrajnem (28.12, godz. 20.15) zapadnie werdykt w kwestii przydatności Przybylskiego dla reprezentacji. W razie jego absencji, jedynym wyborem na prawej stronie Biało-Czerwonych byłby Paweł Paczkowski. Wcześniej urazy wyeliminowały Ignacego Bąka i Marka Szperę.
Turniej w Gdańsku jest etapem przygotowań przed styczniowym turniejem prekwalifikacji mistrzostw świata 2019, w którym wezmą udział Portugalczycy, reprezentanci Kosowa i Cypru.
ZOBACZ WIDEO: ME w piłce ręcznej bez Polaków. "W tym roku kluczowe będą prekwalifikacje MŚ"