MŚ 2017 kobiet: hitowe starcie w "polskiej" grupie

Materiały prasowe / Vidar Ruud/NTB Scanpix / Na zdjęciu: Heidi Loke i Nora Mork
Materiały prasowe / Vidar Ruud/NTB Scanpix / Na zdjęciu: Heidi Loke i Nora Mork

Mecz Norweżek z Węgierkami to najciekawiej zapowiadająca się para 2. dnia mistrzostw świata piłkarek ręcznych. Polskich kibiców to starcie interesuje szczególnie. Za kilka dni z tymi zespołami zmierzą się nasze szczypiornistki.

Norweskie dominatorki, mistrzynie Europy sprzed roku, przyjechały do Niemiec, by ugruntować swoją hegemonię w świecie piłki ręcznej. Trener obrończyń tytułu Thorir Hergeirsson zabrał na turniej wszystkie gwiazdy, w tym wracającą po przerwie macierzyńskiej Heidi Loke. Legenda tamtejszego handballa zaczęła treningi - uwaga - sześć dni po urodzeniu dziecka!

Zespół nie zmienia się od lat, nadal o wynikach decyduje skuteczność Nory Mork i Stine Oftedal, w bramce mur stawia Kari Aalvik Grimsbo, do kontr biega Camilla Herrem. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że Norweżki ponownie są głównymi kandydatkami do złota.

Dyspozycje faworytek sprawdzą Węgierki. Zespół solidni, nieprzewidywalny, ale nie tak mocny jak kilka lat temu. Dwa ostatnie turnieje mistrzowskie Madziarki zakończyły poza dziesiątką, nie zakwalifikowały się do igrzysk w Rio. Medale światowych imprez sprzed ponad dekady pamięta tylko 34-letnia Anita Görbicz. Kim Rasmussen, były selekcjoner Polek, próbuje poskładać zespół na nowo.

Mecz z Norweżkami odpowie na pytania o formę Węgierek, z którymi za kilka dni zmierzą się Polki. Biało-Czerwone na niedawnym turnieju towarzyskim ograły silne Macedonki, Brazylijki i przede wszystkim Rumunki. Wydaje się zatem, że Madziarki pozostają w zasięgu szczypiornistek Leszka Krowickiego.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Czy to jest apogeum Polski? Kataklizm tę grupę rozgoni

W "polskiej" grupie zaplanowano jeszcze jeden mecz. Czeszki, notujące ostatnio spory progres, zagrają z Argentynkami. Postawa tego drugiego zespołu, jak większości spoza Europy, to spora niewiadoma.

Łatwy start turnieju przed Hiszpankami (zagrają z Angola) i Rumunkami (zmierzą się z Paragwajem). Zdecydowanie bardziej zaciętych spotkań należy spodziewać się w rywalizacjach wicemistrzyń olimpijskich Francuzek ze Słowenkami i Dunek z reprezentantkami Czarnogóry. Swój marsz po kolejny krążek mistrzostw świata rozpoczną Holenderki. Oranje stoczą bój z nieprzewidywalnymi Koreankami, dwie dekady temu najlepszą drużyną globu.

Plan 2. dnia MŚ kobiet (2.12.2017):

Grupa A:

Rumunia - Paragwaj, godz. 14.00
Francja - Słowenia, godz. 18.00
Hiszpania - Angola, godz. 20.30

Grupa B:

Czechy - Argentyna, godz. 14.00
Szwecja - Polska, godz. 18.00
Norwegia - Węgry, godz. 20.30

Grupa C:

Rosja - Tunezja, godz. 14.00
Brazylia - Japonia, godz. 17.45
Dania - Czarnogóra, godz. 20.30

Grupa D:

Serbia - Chiny, godz. 15.30
Holandia - Korea Południowa, godz. 18.00

Źródło artykułu: