PGNiG Superliga: Zagłębie, czyli na skrzydłach po wygraną. Meble Wójcik poległy w końcówce

Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Bartłomiej Jaszka, trener MKS Zagłębia Lubin
Materiały prasowe / MKS Zagłębie Lubin / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: Bartłomiej Jaszka, trener MKS Zagłębia Lubin

MKS Zagłębie Lubin wykorzystało atut własnego parkietu i nieznacznie pokonało Meble Wójcik Elbląg. W meczu 9. kolejki bardzo dobry występ zaliczył duet skrzydłowych - Krystian Bondzior i wyróżniony tytułem MVP Arkadiusz Moryto.

Na parkiecie w Lubinie doszło do spotkania zespołów, które w ostatnich kolejkach notowały wyłącznie porażki. Drużyna Bartłomieja Jaszki na wygraną czekała przez przeszło miesiąc, a Meble Wójcik ostatni raz zwyciężyły pod koniec września, pokonując wówczas u siebie KPR Legionowo.

W niedzielny mecz lepiej weszła ekipa z Elbląga, która korzystała regularnie na bardzo dobrej dyspozycji Piotra Adamczaka. Zespół gości solidnie pracował w defensywie, co dawało wymierny efekt. Po kwadransie gry team Jacka Będzikowskiego prowadził na Dolnym Śląsku już różnicą sześciu bramek. Impas strzelecki przerwał Dawid Przysiek, ale wciąż postawa w ofensywie nie wyglądała tak, jak życzyłby sobie tego trener miejscowych.

Przełom nadszedł jeszcze w pierwszej połowie, kiedy na ławce kar wylądował Tomasz Grzegorek. Zagłębie zwietrzyło swoją szansę i po udanych akcjach Dawida Dawydzika oraz Krystiana Bondziora niebezpiecznie zbliżyło się gości na dwa trafienia. Ostatecznie po zmianie stron, aby myśleć o punktach, drużyna Miedziowych musiała odrobić trzy bramki straty.

Udało się tego dokonać w 36. minucie z pomocą dobrze dysponowanych skrzydłowych, a chwilę później nawet wyjść na skromne prowadzenie. Ekipa Meblarzy nie mogła sforsować obrony rywala i znaleźć recepty na oszukanie Jakuba Skrzyniarza.

Czas mijał, a przewaga Zagłębia rosła. W 53. minucie tablica świetlna wskazywała +7 dla Zagłębia, lecz ekipa gości zaliczyła jeszcze efektowny zryw. Skutecznością błysnął Marcin Szopa. Meble Wójcik na 120 sekund przed końcem złapały kontakt, ale niebawem rzut karny wykorzystał Arkadiusz Moryto. Lubińska siódemka nie dała się złamać w nerwowej końcówce i zainkasowała komplet punktów.

MKS Zagłębie Lubin - Meble Wójcik Elbląg 30:29 (12:15)

Zagłębie: Małecki (3/14 - 21%), Skrzyniarz (11/29 - 38%) - Stankiewicz, Bondzior 7, Czuwara 1, Kużdeba, Mrozowicz 1, Pawlaczyk 2, Przysiek 4, Pietruszko 2, Szymyślik, Mollino, Dawydzik 4, Moryto 8
Karne: 4/5
Kary: 14 min.

Meble Wójcik: Fiodor (8/26 - 31%), Kiepulski (2/14 - 14%) - Grzegorek 4, Miedziński, Janiszewski 1, Szopa 3, Nowakowski 3, Olszewski 1, Adamczak 8, Moryń 3, Kupiec 1, Netz 2, Koper 3
Karne: 1/2
Kary: 14 min.

Czerwona kartka: Bartosz Janiszewski (w 29. minucie)

Sędziowie: Mateusz Marciniak - Piotr Radziszewski

Widzów: 571

ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Ulica Lewandowskiego? Robert zrobił to dla dzieci

Komentarze (0)