Parkiet w Mielcu należał w sobotę do golkiperów. Ekipa gospodarzy mogła liczyć na doświadczonego Krzysztofa Lipkę, a Piotrkowianin Piotrków Trybunalski czerpał regularnie korzyści z interwencji Marcina Schodowskiego. Bramkarz gości w ogólnym rozrachunku wypadł nieco lepiej. Zaliczył siedemnaście interwencji, w tym także trzy przy rzutach karnych.
Pierwsza część spotkania przebiegała z lekkim wskazaniem na zespół Czeczeńcow. SPR powiększał swoje konto dzięki trafieniom aktywnych rozgrywających. Ciężar kończenia akcji najczęściej spadał na barki utalentowanego Wiktora Kawki i reżysera gry miejscowych - Rudolfa Cuzicia. Po celnym rzucie pierwszego z wymienionych drużyna miejscowych podwyższyła przewagę do trzech bramek.
Team Dmytro Zinczuka zdobył się na zryw i tuż po upływie pierwszego kwadransa zawodów objął za sprawą Mateusza Góralskiego skromne prowadzenie, co sprowokowało szkoleniowca mielczan do poproszenia o przerwę. Wskazówki poskutkowały. Świetny fragment gry w obronie, przechwyty i kontry. W 21. minucie Stal zbudowała dość komfortowy dystans (11:8), który w końcówce pierwszej części emocjonującego pojedynku stopniał do jednej bramki.
Po zmianie stron emocje nie ustały. Rywalizacja miała bardzo wyrównany przebieg, szczególnie w ostatnim kwadransie. W 53. minucie wygrywała jeszcze ekipa gospodarzy, ale niebawem trzy razy z rzędu do siatki trafił Piotrkowianin (26:28). Mielecka drużyna nie dawała za wygraną i doprowadziła do wyrównania, ale ostatnie słowo należało do gości, a konkretnie Piotra Swata, który na dziesięć sekund przed końcem meczu z zimną krwią ustalił wynik pasjonującego starcia.
SPR Stal Mielec - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 28:29 (13:12)
Stal: Wiśniewski (0/1), Lipka (15/43 - 35 proc.) - Wilk 1, Janyst 1, Wypych, Skuciński, Mochocki 4, Krępa 1, Kłoda, Sarajlić 1, Kawka 6, Chodara, Cuzić 5, Wojkowski 3, Krupa 6, Ćwięka
Karne: 2/6
Kary: 10 min.
Piotrkowianin: Schodowski (17/45 - 38 proc.) - Mróz 1, Woynowski 5, Iskra 2, Kaźmierczak, Swat 6, Góralski 4, Surosz 2, Andreou 2, Pożarek, Achruk 1, Makowiejew, Tórz 4, Pacześny 2, Rutkowski
Karne: 3/3
Kary: 10 min.
Sędziowały: Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek
ZOBACZ WIDEO Wielki transfer PGE Vive Kielce. Andreas Wolff jak Manuel Neuer