Liga Mistrzów: Veszprem osłabione w Kielcach, PGE VIVE wciąż bez dwóch ważnych graczy

Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Na zdjęciu: Laszlo Nagy
Materiały prasowe / SEHA GAZPROM LEAGUE / Na zdjęciu: Laszlo Nagy

Lider Veszprem Laszlo Nagy z powodu kontuzji nie wystąpi w spotkaniu Ligi Mistrzów z PGE VIVE Kielce. Mistrzowie Polski wciąż muszą radzić sobie bez Filipa Ivicia i Deana Bombaca.

Nagy przed tygodniem wyszedł na parkiet i rzucił trzy gole THW Kiel. Z Zebrami złamał jednak kciuk i przez miesiąc nie wspomoże kolegów. Dla Veszprem to ogromna strata. Pomimo 36 lat na karku, Węgier wciąż spisuje się wyśmienicie i należy do najlepszych strzelców zespołu, a wielu uznaje go za najlepszego prawego rozgrywającego w Europie.

Za zdobywanie bramek z prawego sektora będą odpowiedzialni Gabor Ancsin i Kent Robin Tonnesen. W składzie na PGE VIVE nie zmieścił się Iman Jamali, który na lewym rozegraniu przegrywa rywalizację z Momirem Iliciem, Williamem Accambray i Mirsadem Terziciem.

Bez Filipa Ivicia i Deana Bombaca zagra PGE VIVE. Chorwacki bramkarz rehabilituje kolano, Słoweniec także nie zdążył się wykurować na Veszprem. W kadrze meczowej znaleźli się zatem 16-letni Miłosz Wałach i Bartłomiej Bis. Do składu wrócili nieobecni w meczu ligowym z NMC Górnikiem Zabrze Manuel Strlek i Alex Dujszebajew.

Zawody poprowadzi macedońska para Slawe Nikołow i Gjorgij Naczewski. Delegatem z ramienia Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej będzie z kolei Duńczyk Bjarne Munk Jensen.

PGE VIVE Kielce - Telekom Veszprem / 15.10.2017, godz. 19.00

PGE VIVE: Szmal, Wałach - Jurecki, Bis, Dujszebajew, Kus, Aguinagalde, Jachlewski, Bielecki, Strlek, Janc, Lijewski, Jurkiewicz, Zorman, Mamić, Djukić

Veszprem: Mikler, Alilović - Lekai, Sulić, Terzić, Ancsin, Tonnesen, Gajić, Ugalde, Blagotinsek, Marguc, Accambray, Nilsson, Ilić, Schuch, Manaskow

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"

Komentarze (7)
endriu122
15.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To będzie taki mecz prawdy.Kto zaordynuje lepszą grę w obronie ten wygra.Dla kibica będzie to na pewno wspaniałe widowisko. 
avatar
zyg fryt
15.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Raczej będzie manto :) 
avatar
Maxi-102
15.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Przewiduję taki scenariusz na początku meczu Szmal po dalekim wyjściu zarobi czerwoną kartkę i skończy się 8 dla Veszprem...:)