PGE Vive nie wiedziało, czego spodziewać się w Kaliszu. MKS dziękuje za lekcję

Materiały prasowe / PGNIG SUPERLIGA / Paulo Grozdek w akcji
Materiały prasowe / PGNIG SUPERLIGA / Paulo Grozdek w akcji

Nie było niespodzianki w meczu otwarcia PGNiG Superligi. PGE Vive wygrało w Kaliszu z MKS-em 36:20, ale mimo wysokiego zwycięstwa Tałant Dujszebajew chwalił pokonanego beniaminka.

[b][tag=21291]

Tałant Dujszebajew[/tag] (trener PGE Vive Kielce):[/b] Gratuluję miastu Kalisz awansu do PGNiG Superligi. To bardzo dobra wiadomość. Atmosfera podczas meczu była świetna. Gospodarze walczyli dzielnie przez 15-20 minut. My mamy dwa zespoły. Możemy robić więcej rotacji. Widać to było pod koniec spotkania. Nasz rywal to dobry klub, dobrze przygotowany, tylko brakuje im czasu. Z meczu na mecz będą grać coraz lepiej. Mają dobrego trenera i kibiców.

Paweł Rusek (trener MKS Kalisz): Po meczu podziękowałem Tałantowi za lekcję, którą otrzymaliśmy. Jesteśmy na różnych biegunach. Mamy swoje cele, a rywal zupełnie inne. PGE Vive to zespół galaktyczny. Pierwszy kwadrans w naszym wykonaniu był niezły. Zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Można powiedzieć, w cudzysłowie, że w tym okresie byliśmy zespołem równorzędnym. Jesteśmy zespołem budowanym od półtora miesiąca. Doszło do nas 7 nowych zawodników, jesteśmy beniaminkiem, potrzebujemy dużo czasu na wdrożenie taktyki. W drugiej połowie mieliśmy 10 dobrych minut, ale potem przestoje i każde nasze niedokładne podanie zostało ukarane. Kto liczył na nasze zwycięstwo... zawiódł się, ale idziemy w dobrym kierunku. Myślę, że mamy szansę na walkę z innymi zespołami.

Krzysztof Lijewski (rozgrywający PGE Vive): To był niezły mecz. Szczególnie w naszym wykonaniu. Nie obawialiśmy się tego meczu, ale mieliśmy duży szacunek do zespołu z Kalisza. Pierwszy mecz sezonu, wyjazd do drużyny, która awansowała i ma duże oczekiwania. Nie mieliśmy zbyt dużo materiałów wideo. Nie wiedzieliśmy, co nas może czekać. Dlatego trener powiedział nam, że mamy skupić się na sobie i wygrać obroną. Od pierwszej minuty nie była to defensywa, na którą liczyliśmy, ale z biegiem czasu wyglądało to lepiej. Kontrolowaliśmy sytuację i myślę, że wygraliśmy zasłużenie.

Łukasz Kobusiński (obrotowy i II trener MKS): Rozegraliśmy niezłe spotkanie. Uczymy się i mam nadzieję, że wyciągniemy z tego spotkania jak najwięcej pozytywnych elementów. Przeanalizujemy i będziemy grać coraz lepiej.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk z Danii: Koszmar, katastrofa, kompromitacja!

Źródło artykułu: