Furtka do występów w Pucharze EHF otworzyła się dla Gwardii po udanym sezonie 2016/2017, w którym opolanie dotarli do półfinału Pucharu Polski oraz zajęli 3. miejsce w Grupie Pomarańczowej rozgrywek PGNiG Superligi.
Włodarze opolskiego klubu mają czas na potwierdzenie udziału w rozgrywkach do 4 lipca. Z kolei tydzień później EHF oficjalnie ogłosi pełną listę zespołów, które przystąpią do pucharowych zmagań. O zabranie głosu w tej sprawie poprosiliśmy dyrektora sportowego opolan, Tomasza Wróbla.
- Gra w pucharach stanowiłaby świetną okazję do promocji klubu. Żadna drużyna z Opola nie uczestniczyła w europejskich rozgrywkach od bodajże około 40 lat. Byłoby fantastycznie to zmienić na 800-lecie miasta i czynimy wszystkiestarania, by w Pucharze EHF wystąpić. Myślę, że to stanowiłoby zachętę dla naszych potencjalnych partnerów do mocniejszego zaangażowania się w losy klubu pod względem finansowym - wyjaśnia Wróbel.
Zapewnia także, że drużyna z Opola swoje kolejne boje będzie toczyć już w wyremontowanym "Okrąglaku". Największa hala w mieście będzie mogła po renowacji pomieścić około 3,5 tysiąca widzów.
- Zawodnicy rozpoczynają treningi w "Okrąglaku" już 13 lipca. Jeśli do tego czasu nie będziemy informować o sprawach związanych z naszym udziałem w Pucharze EHF, to znaczy, że po prostu w nim zagramy - puentuje Wróbel.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Jan Bednarek: Jestem dumny z tej drużyny