Olimpia-Beskid - AZS Łączpol AWFiS. Leśniak wyrwała dwa punkty

WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA
WP SportoweFakty / ANNA DEMBIŃSKA

Niesamowity przebieg miało spotkanie grupy spadkowej PGNiG Superligi kobiet. AZS Łączpol AWFiS odrobił z nawiązką pięciobramkową stratę, jednak w końcówce świetnie spisała się Agnieszka Leśniak i to Olimpia-Beskid Nowy Sącz wygrała 23:22.

Zawodniczki z Nowego Sącza wiedziały o co grają. Tylko zwycięstwo mogło zbliżyć Olimpię-Beskid do drużyn mających bezpieczną pozycję. Outsiderki tabeli od początku pokazały, że stać ich na skuteczną walkę. Dobrze grała Barbara Choromańska, a po bramce Karoliny Płachty, w 13. minucie było już 8:3 dla szczypiornistek z południa Polski.

AZS Łączpol AWFiS nie przyjechał jednak do Nowego Sącza na wycieczkę. Sygnał do ataków dała drużynie Edyty Majdzińskiej Justyna Świerczek, po której dwóch rzutach z rzędu, gdańszczanki zmniejszyły straty do dwóch bramek. Tuż przed przerwą ponownie zaatakowały jednak szczypiornistki Lucyny Zygmunt.

Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 14:9, jednak nie oznaczało to, że spotkanie już się zakończyło dla obu drużyn. AZS Łączpol AWFiS po kilku akcjach walki bramka za bramkę, zaczął w bardzo szybkim tempie odrabiać straty. W ciągu 22 minut zawodniczki z Nowego Sącza zdołały rzucić gdańśzczankom zaledwie cztery bramki.

W tym czasie AZS Łączpol AWFiS w szybkim tempie zbliżał się do gospodyń. Dobrze karne wykonywała Adrianna Górna, a po dwóch bramkach z rzędu Karoliny Kalskiej, na dziewięć minut przed ostatnią minutą spotkania było już 20:20. Gdy kolejne bramki rzuciły Paula Mazurek oraz Górna, na pięć minut przed końcowym gwizdkiem to gdańszczanki prowadziły 22:20! W tym momencie jednak klasę pokazała Agnieszka Leśniak. Zawodniczka Olimpii-Beskid rzuciła trzy bramki z rzędu i to gospodynie wygrały 23:22.

ZOBACZ WIDEO "Tomek jest dobrem narodowym. Jest współczesnym gladiatorem"

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 23:22 (14:9)

Olimpia-Beskid: Szczurek 1, Sach - Leśniak 8, Pinda 4, Smbatian 3, Choromańska 3, Płachta 2, Dzidek 2, oraz Nosal, Wielocha, Luberecka.
Karne: 1/3.
Kary: 6 min. (Dzidek, Choromańska, Leśniak - po 2 min.).

AZS Łączpol AWFiS: Chojnacka, Kajumowa - Górna 6, Mazurek 4, Świerczek 4, Kalska 3, Tomczyk 2, Skonieczna 2, Masna 1 oraz Cirjan, Karwecka, Żukowska.
Karne: 4/4.
Kary: 6 min. (Cirjan 4 min., Chojnacka 2 min.).

Sędziowie: Moskalczyk, Pazdro.
Widzów: 50.

Komentarze (9)
avatar
zeus
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To Olimpia sie utrzyma jak Łączpol sie wycofa z rozgrywek.... 
avatar
Wielbuond
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdańsk ma nożną ekstraklasę, żużel i męskich ręcznych. Pewnie oglądają każdy grosz w mieście. Z drugiej strony ten zespół został stworzony i nie przetrwał. Szkoda, bo zawsze takie rozwiązania s Czytaj całość
avatar
Baloncesto
28.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z krajowej elity znika już druga w ostatnich dniach drużyna. Tydzień temu ogłoszono o przekazaniu drużyny siatkarek z Sopotu do Krakowa. Teraz nadchodzi kres występów w krajowej elicie piłkarek Czytaj całość
avatar
Wielbuond
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety, żeńska drużyna w Gdańsku nie jest nikomu potrzebna. Trochę to musi być przykre dla tych dziewczyn. 
avatar
malutkaa
27.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
czy w podanej liczbie widzow uwzgledniono zawodniczki obu druzyn wraz ze sztabem?