Sytuacja Metraco Zagłębia przed spotkaniem na szczycie PGNiG Superligi Kobiet nie jest najgorsza. Miedziowe co prawda tracą do Vistalu trzy punkty, czując przy tym oddech drużyn z Elbląga i Lublina, ale po środowym spotkaniu dystans do liderek może znacząco stopnieć.
Jak przyznała po meczu w Szczecinie Bożena Karkut, zwycięstwo nad Pogonią Baltica Szczecin i powtórzenie tego sukcesu na własnym parkiecie, pozwoliłoby ekipie z Dolnego Śląska wskoczyć na najwyższy stopień podium. Realizacja pierwszego celu się nie udała. - Była taka szansa, ale same ją zaprzepaściłyśmy - stwierdziła trenerka.
Porażka trzech pierwszych drużyn Superligi "skomplikowała" ich sytuację w tabeli. Szkoleniowiec lubinianek tym bardziej liczy na pozytywne rozstrzygnięcie. - Niemniej, żeby nadal być w grze, trzeba będzie pewnie u siebie wygrać z gdyniankami i patrzeć co dalej - przyznała Karkut.
Przeciwko wicemistrzyniom Polski świetnie funkcjonowała wysoko ustawiona formacja defensywna. Kapitalne interwencje dokładała Monika Maliczkiewicz. Jeśli gospodynie dołożą do tego skuteczność, której im w Szczecinie zabrakło, mogą pokusić się o zwycięstwo.
- 5 minut niesfornej gry i zbyt łatwe błędy, proste rzuty, a do tego na tamten moment zbyt słaba obrona sprawiły, że się nie udało - zwracała uwagę po sobotniej rywalizacji ze szczeciniankami podopieczna Zagłębia.
Początek spotkania w Lubinie o godzinie 18.00. Rozjemcami pojedynku wicelidera z liderem będą panie: Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek.
ZOBACZ WIDEO Zabójcza skuteczność Romy. Zobacz skrót meczu Pescara Calcio - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]