Po ostatnim meczu turnieju w Gdańsku Monika Michałów była bardzo zadowolona nie tylko z własnej postawy.
- Jestem dumna z całego zespołu. Cieszy mnie wygrana, chociaż wiadomo - w tym turnieju nie jest ważny wynik, ale to, jakie elementy przećwiczymy, jakie ustawienia - stwierdziła rozgrywająca. - Mimo wszystko wygrana też się liczy, bo podbudowuje nas mentalnie. Jesteśmy pozytywnie nastawione na dalszą wspólną pracę.
Choć zawodniczka Energi AZS Koszalin dopiero rozpoczyna swoją przygodę z kadrą narodową, już teraz bardzo dobrze czuje się w reprezentacji. Według niej doświadczone koleżanki starają się jak najbardziej wspierać debiutantki.
- Wydaje mi się, że jesteśmy fajnym zespołem i najważniejsze, że jest serducho podkreśliła Michałów. - Widać, że jest kolektyw, są dziewczyny, które naprawdę się rozumieją. My do nich dołączamy, one jak najbardziej chcą nam pomóc i to się liczy.
ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak
W czerwcu reprezentację Polski czekają ważne mecze o awans do mistrzostw świata. Chociaż rywal będzie trudny (Polki zagrają z mistrzyniami olimpijskimi - Rosjankami) Monika Michałów wierzy w szanse naszego zespołu.
- Ten turniej nastraja nas pozytywnie, mamy nadzieję, że z każdym kolejnym spotkaniem będzie coraz lepiej. Tylko optymistycznie - zakończyła z uśmiechem zawodniczka.