MMTS - Zagłębie. Spokojna wygrana kwidzynian z Zagłębiem

Materiały prasowe / KUBA HAJDUK / PGNiG SUPERLIGA / MMTS Kwidzyn podczas przerwy
Materiały prasowe / KUBA HAJDUK / PGNiG SUPERLIGA / MMTS Kwidzyn podczas przerwy

MMTS Kwidzyn podejmował w środę Zagłębie Lubin w ramach 22. kolejki PGNiG Superligi. Jesienne starcie tych ekip przyniosło sporo emocji. Tym razem kwestia wygranej rozstrzygnęła się szybciej, a dwa punkty zgarnął MMTS, który wygrał 29:25.

Pierwsze minuty spotkania były jednak obiecujące dla przyjezdnych. Najpierw mocnym rzutem bieżnym z drugiej linii popisał się Krzysztof Pawlaczyk, a po chwili skutecznie akcję gości zakończył Mikołaj Szymyślik. Na odpowiedź MMTS-u nie trzeba było długo czekać.

Gospodarze zdobyli cztery kolejne bramki i w 7. minucie było 4:2. Przez pierwszy kwadrans MMTS utrzymywał niezłą skuteczność w ataku i dzięki temu szybko powiększył prowadzenie do stanu 9:5 po rzucie z szóstego metra Michał Pereta.

Lubinianie nie zamierzali jednak łatwo się poddać. Dwie szybkie kontry zniwelowały nieco ich stratę. Zawodzić zaczęli też gospodarze, którzy w końcówce pierwszej połowy nie wykorzystali dwóch rzutów karnych i zanotowali proste straty w ataku. Zagłębie to wykorzystało i po bramce Jana Czuwary z kontrataku zeszło na przerwę przy prowadzeniu 14:13.

Początek drugiej połowy był jednak popisem kwidzynian. Co prawda gracze Patryka Rombla grę zaczęli od kolejnej zmarnowanej siódemki, ale potem zdobyli cztery bramki z rzędu i przejęli inicjatywę. Dwa razy trafił w tym czasie Przemysław Rosiak, a wkrótce trafienie dołożył też Tomasz Klinger i w 37. minucie miejscowi prowadzili 19:15.

ZOBACZ WIDEO: Adam Bielecki: Na Broad Peak każdy z nas musiał podjąć decyzję za siebie

Zagłębie próbowało gonić wynik, ale nie potrafiło dojść rywali na mniej niż dwa gole straty. Spora w tym zasługa Krzysztofa Szczeciny, który w ostatnim kwadransie bronił na niezłej skuteczności. 26-latek zatrzymał m.in. trzy kontry gości, które przed przerwą były ich atutem.

W 58. minucie MMTS zbudował największą, bo pięciobramkową przewagę, ale ostatecznie mecz zakończył się wygraną gospodarzy różnicą czterech trafień (29:25).

MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin 29:25 (13:14)
MMTS:

Szczecina, Kiepulski - Szpera 7, Klinger 5, Rosiak 5 (4/4), Seroka 3 (0/1), Ossowski 3, Szczepański 2,  Potoczny 1 (1/2), Guziewicz 1, Krieger 1, Peret 1, Nogowski (0/1), Janikowski, Genda
Karne: 5/8 
Kary: 6 min. (Genda, Krieger, Rosiak - po 2 min.)

Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Czuwara 8 (2/2), Pawlaczyk 5, Szymyślk 5, Moryto 5 (0/1), Stankiewicz 1, Bartczak 1, Przysiek, Kużdeba, Wolski, Dżono, Bondzior
Karne: 2/3
Kary: 8  min. (Dżono, Pawlaczyk, Stankiewicz, Szymyślik - po 2 min.)

Sędziowali: Marek Baranowski oraz Bogdan Lemanowicz
Delegat ZPRP: Krzysztof Manyś

Źródło artykułu: