Gwardia - Azoty. Kolejny zespół polegnie w Opolu?

Materiały prasowe / GRZEGORZ TRZPIL / KS AZOTY PUŁAWY
Materiały prasowe / GRZEGORZ TRZPIL / KS AZOTY PUŁAWY

Wtorkowy mecz Gwardii Opole z Azotami Puławy rozpocznie rywalizację w 22. kolejce PGNiG Superligi. Opolski zespół raczej nie zawodzi w tym sezonie na własnym boisku. Czy zdoła zatrzymać na nim kolejnego rywala? Transmisja od godz. 18:15 w nc+.

Zawodnicy Rafała Kuptela to rewelacja obecnych rozgrywek. Rok temu "Gwardziści" cudów w Superlidze nie zdziałali i sezon kończyli w fazie play-out. Teraz, na pięć kolejek przed finiszem rundy zasadniczej, zespół ze stolicy Opolszczyzny jest na dobrej drodze do występu w play-offach i to bez konieczności gry w barażach.

To w dużej mierze zasługa tego, że Gwardia nie gubi w tym sezonie tak wielu punktów na własnym boisku. Dotychczas z Opola z kompletem wyjeżdżały Vive, Wisła, MMTS i trochę niespodziewanie Chrobry. Porażek doznały natomiast m.in. NMC Górnik Zabrze i KPR RC Legionowo, którego zespół Kuptela pokonał w minioną sobotę 25:23.

To zwycięstwo pozwoliło opolskiej drużynie odskoczyć czwartemu w tabeli grupy pomarańczowej Górnikowi na dystans trzech punktów. We wtorek może się on podwoić, o ile "Gwardziści" pokonają Azoty. To łatwe nie będzie, bo zespół Marcina Kurowskiego w tym sezonie raczej nie zawodzi i potwierdza, że jest trzecią siłą ligi.

Azoty robią swoje. Jesienią zespół odpadł z europejskich pucharów i od tego czasu skupia się na rozgrywkach krajowych. Tu nie ma większych problemów - tydzień temu pokonał u siebie Meble Wójcik Elbląg, a w zeszły piątek wygrał czterema bramkami w Mielcu. 
 
Sergio Ramos znowu uratował Real! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Mieliśmy to spotkanie pod kontrolą od samego początku, cieszę się, że szybko przejęliśmy inicjatywę. Nie ustrzegliśmy się jednak błędów. Do play-offów pozostało trochę czasu, mamy więc nad czym pracować, by ich nie powielać - mówi Piotr Masłowski, rozgrywający Azotów.

Były reprezentant Polski ma świadomość, że w Opolu jego zespół czeka trudniejsze zadanie niż w Mielcu. - Na Gwardię trzeba uważać - mówi, wspominając jesienny mecz w Puławach. Wtedy Gwardia postawiła się Azotom i przegrała tylko 23:27. U siebie może osiągnąć lepszy wynik, zwłaszcza jeśli znów świetne zawody rozegra trzymający wielką formę Adam Malcher.

Mecz transmitowany będzie w Canal+Sport. Początek o godz. 18:15. Relacja "na żywo" na WP SportoweFakty.

KPR Gwardia Opole - KS Azoty Puławy / 14 marca, godz. 18:30

Komentarze (4)
avatar
AlexLFC
14.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Azoty maja pewne 2 miejsce wiec mogą zagrac na luzie i nie zdziwie sie jesli Gwardia ugra punkty, czuja ciagle oddech Gornika 
DRadek
14.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Siła Gwardii jest zespół - kolektyw. W Zabrzu po czerwonej kartce dla Adama Malchera bronił w decydujących momentach meczu Damian Zająć . Bronił zreszta bardzo skutecznie, w końcu to bramkarz g Czytaj całość