Wiśniewski przez całą karierę związany jest z zespołem z Płocka. Mimo że w przeszłości miał oferty z innych klubów, to zawsze stawiał na Wisłę. Obecne rozgrywki to jego osiemnasty sezon w drużynie "Nafciarzy".
W seniorskim zespole zadebiutował w 1998 roku. Swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie pamięta jak przez mgłę. - Jeśli dobrze pamiętam, to było trafienie w meczu wyjazdowym z AZS-em AWF Gdańsk. Ale nie jestem tego pewien - wyznaje szczerze.
Szczerość i otwartość jest zresztą tym, co go charakteryzuje. Zawsze dostępny dla kibiców i mediów, nigdy nie odmawia rozmowy czy zdjęcia. Walczak. Między 2006 a 2009 rokiem trzy razy zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. To mogło zakończyć jego karierę. Wiśniewski nie poddał się jednak i wrócił do gry.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]
We wrześniu 2014 roku przekroczył granicę 1000 bramek dla Wisły. Wtedy ponownie był już etatowym reprezentantem kraju. W 2015 roku na mistrzostwach w Katarze wywalczył brązowy medal, rok później dotarł z kadrą do półfinału igrzysk w Rio.
W koszulce z orzełkiem po raz ostatni wystąpił właśnie w Rio. W sumie rozegrał w reprezentacji 153 mecze i rzucił 196 bramek. Z Wisłą zdobył sześć tytułów mistrza Polski i pięć razy wygrał krajowy puchar.
Po zakończeniu kariery będzie mógł w pełni poświęcić się swojemu biznesowi - w 2010 roku wraz z żoną Emilią otworzył pensjonat "Boss".
Jego miejsce w Wiśle zajmie sprowadzony z Puław Przemysław Krajewski.