Orlen Wisła Płock prawie w komplecie. Lovro Mihić dołączy do zespołu

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński
WP SportoweFakty / Szymon Łabiński

Niemal wszyscy uczestnicy mistrzostw świata we Francji zagrają w pierwszym tegorocznym spotkaniu ligowym Orlen Wisły Płock. Do Zabrza nie pojechał tylko kontuzjowany Maciej Gębala. W meczu z Górnikiem kolegów wspomoże za to Lovro Mihić.

Na styczniowych zajęciach Orlen Wisły Płock frekwencja nie dopisywała. Nafciarze wznowili treningi w zaledwie czteroosobowym składzie. Po meczach swoich drużyn narodowych do zespołu dołączyli reprezentanci Portugalii Gilberto Duarte oraz Tiago Rocha, Rumun Valentin Ghionea i Bośniak Marko Tarabochia. Tuż przed startem mistrzostw świata do tego grona dołączył Sime Ivić, w ostatniej chwili skreślony przez Żeljko Babicia z kadry na turniej.

Niemal do końca stycznia wicemistrzowie Polski trenowali w okrojonym składzie. Trener Piotr Przybecki dał bowiem wolne ośmiu uczestnikom mistrzostw świata. Na mecz z NMC Górnikiem Zabrze Nafciarze udadzą się niemal w najsilniejszym zestawieniu.

Do pracy na pełnych obrotach wrócili już Tomasz Gębala, Adam Morawski, Michał Daszek, Dmitrij Żytnikow, Jose Guilherme de Toledo i Rodrigo Corrales. W Zabrzu trener Przybecki będzie miał do dyspozycji także Lovro Mihicia. Chorwat dopiero we wtorkowy wieczór wróci z mistrzostw świata, na których walczył o brązowy medal i z lotniska w Katowicach uda się do Zabrza.

Na Śląsk nie pojechała dwójka płockich obrotowych. Maciej Gębala zakończył mistrzostwa z pękniętym małym palcem prawej dłoni i odpocznie od gry przez trzy tygodnie. Nieco krótsza przerwa czeka Mateusza Piechowskiego. Kołowy w sparingu z Wybrzeżem Gdańsk doznał urazu palca lewej dłoni. Karę zawieszenia odbywa natomiast Sime Ivić. Chorwat za faul na Piotrze Chrapkowskim podczas "świętej wojny" z Vive Tauronem Kielce został odsunięty przez Komisarza Ligi na jedno spotkanie.

Początek potyczki Orlen Wisły Płock z NMC Górnikiem Zabrze w środę, 1 lutego 2017 roku o godz. 18.30.

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat

Komentarze (0)