Dla naszych zawodników było to pierwsze zwycięstwo na tegorocznych mistrzostwach świata. Wcześniej Polacy przegrali z Norwegami (20:22), Brazylijczykami (24:28) i Rosjanami (20:24).
- Nasi rywale spisali się bardzo dobrze - podkreśla Dujszebajew. - Dla mojej młodej drużyny możliwość walki przez sześćdziesiąt minut i zwycięstwo jednym golem była fantastycznym doświadczeniem. Obie drużyny pokazały niezłą piłkę ręczną, a bramkarze bronili niesamowite piłki.
Nasz selekcjoner podkreśla, że dziś Polska nie ma silniejszej drużyny niż Japonia. - Jest wiele rzeczy, które musimy poprawić. Z walki jestem jednak zadowolony. To spotkanie było trudne mentalne, bo dzień wcześniej straciliśmy szansę na awans - mówi.
Najlepszym zawodnikiem polskiej drużyny był we wtorek golkiper Adam Morawski. - Współpraca obrony i bramkarza zawsze jest bardzo ważna - podkreśla selekcjoner. - Na tym turnieju super zagrał i Morawski, i Malcher. Stało się to także dzięki dobrej defensywie. W ciągu ostatnich piętnastu minut wyglądaliśmy nieźle na parkiecie.
Fazę grupową nasz zespół zakończy starciem z Francuzami. - Będziemy walczyć i będziemy się uczyć. Takie starcia to nasza inwestycja w przyszłość - zapowiada Dujszebajew. Początek czwartkowego spotkania o godzinie 17:45.
Kamil Kołsut z Nantes
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców