Wiadomo od dawna, że FC Barcelona Lassa szukała wzmocnień na prawe rozegranie. Kirył Łazarow, choć nie stracił wiele ze swojej skuteczności, liczy już 36 wiosen i jego kariera powoli zmierza ku końcowi.
Pierwszym wyborem Dumy Katalonii był Holger Glandorf, ale Niemiec przedłużył umowę z Flensburgiem. Ostatecznie do Barcelony trafi Jure Dolenec, lider słoweńskiej reprezentacji i Montpellier Agglomeration HB. Rozgrywający podpisał pięcioletni kontrakt, obowiązujący od sezonu 2017/2018. Razem z Diką Memem będzie odpowiadał za prawą stronę katalońskiej drugiej linii.
28-letni Dolenec znakomicie prezentował się podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie z reprezentacją doszedł do ćwierćfinału. Słoweniec zachwycał także w barwach Montpellier, będąc jednym z najlepszych strzelców uczestnika Ligi Mistrzów (44 gole w tych rozgrywkach). Jego następcą we francuskim klubie będzie wielka nadzieja handballa nad Sekwaną, 19-letni Melvyn Richardson z Chambery Savoie, syn słynnego przed laty Jacksona Richardsona.
ZOBACZ WIDEO Problemów na Dakarze ciąg dalszy (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}