Bundesliga: Flensburg-Handewitt znów gromi, Hannover-Burgdorf uciekł spod topora

Getty Images / Joern Pollex / Na zdjęciu: Holger Glandorf
Getty Images / Joern Pollex / Na zdjęciu: Holger Glandorf

Piłkarze ręczni Flensburga-Handewitt w trzynastej kolejce Bundesligi urządzili sobie strzelecki festiwal. Podopieczni Ljubomira Vranjesa pokonali TVB 1898 Stuttgart 46:28. Nikt w tym sezonie nie zdobył tylu bramek.

Flensburg jest w gazie. Trzecia drużyna poprzedniego sezonu dwa ostatnie spotkania Bundesligi wygrała różnicą osiemnastu goli (wcześniej 36:18 z HBW Balingen-Weilstetten). A jakby tego było mało, w środku tygodnia SGF pokonał na wyjeździe THW Kiel (30:22) w meczu Ligi Mistrzów.

W Stuttgarcie imponująco spisał się przede wszystkim Lasse Svan. Duńczyk zdobył trzynaście bramek, kolegów z zespołu zostawiając daleko w tyle. Spory udział w wysokiej wygranej miał także Mattias Andersson, który obronił tego dnia piętnaście rzutów.

Zdecydowanie więcej emocji było Burgdorfie, gdzie gospodarze rzutem na taśmę pokonali HSC 2000 Coburg. Jeszcze w 58. minucie rywale prowadzili z Hannoverem 28:27, ale dwie decydujące bramki zdobyli Morten Olsen oraz Timo Kastening. Ten ostatni trafił do siatki osiem sekund przed końcową syreną. Goście próbowali jeszcze wyrównać, ale Nico Budel rzucił niecelnie.

Zawodnicy z Coburga zmarnowali szansę na trzecią w tym sezonie punktową zdobycz i ucieczkę z ostatniego miejsca w tabeli. Po meczu zadowolony mógł być tylko Nico Budel, który strzelecko dorównał w niedzielę Svanowi.

13. kolejka Bundesligi

TVB 1898 Stuttgart - SG Flensburg-Handewitt 28:46 (12:24)
Najwięcej bramek: dla TVB - Dominik Weib, Simon Baumgarter - po 4; dla Flensburga - Lasse Svan 13, Kentin Mahe 7.

TSV Hannover-Burgdorf - HSC 2000 Coburg 29:28 (15:13)
Najwięcej bramek: dla TSV - Timo Kastening 10, Fabian Bohm, Lars Lenhoff - po 5; dla HSC - Nico Budel 13,  Florian Billek 5, Stefan Lex 3.

[multitable table=96 timetable=10777]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Przebudować drużynę na Tokio 2020. Talant Dujszebajew zostaje (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)