Łebek przede wszystkim jest odpowiedzialny za ocenę realizacji przez kluby wymogów licencyjnych.
- Korzystamy z doświadczeń Ekstraklasy SA i stworzyliśmy w tym zakresie nowy standard - mówi. - To ja oceniam kluby zarówno pod kątem finansowym, jak i sportowym oraz infrastrukturalnym. Kiedyś postępowanie licencyjne załatwiało się oświadczeniami. Dziś jest inaczej. Przychodzimy do klubów i pytamy, sprawdzamy: "pokaż, udowodnij, że możesz grać w tej lidze".
Komisarz Ligi nie tylko kontroluje kluby. Zajmuje się także mediacją. - To, że na powstanie ligi zawodowej czekaliśmy od 2013 roku, nie jest przypadkiem - przyznaje. - Każdy chciał grać, ale brakowało osoby, która będzie w stanie doprowadzić do porozumienia między zainteresowanymi. Dziś mediacja to moja odpowiedzialność. I to na każdym poziomie: między klubami, klubami oraz zawodnikami czy też klubami i miastem.
Łebek podkreśla, że w swoich działaniach kieruje się znaną z amerykańskiej ligi baseballa klauzulą "best interests of sport".
Zakres jego obowiązków uzupełnia dbanie o prawną stronę całego przedsięwzięcia. - Przeniesienie wszystkich pomysłów na regulaminy nie jest łatwe - mówi. - Ja czuwam nad działaniem spółki pod względem prawnym i dbam o to, aby prezes czuł się regulacyjnie bezpieczny.
ZOBACZ WIDEO Człowiek instytucja. Jubileusz Janusza Czerwińskiego (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Funkcja Komisarza Ligi nie jest zupełnie nową funkcją. Oczy przecieram bo jakąż to ignorancją tutaj się pisarze wykazują? Komisarz Ligi funkcjonuje od lat...jak funkcjonuje to Czytaj całość