Sierpczanie, choć plasują się w ogonie I ligi, to kilka razy zostawili po sobie dobre wrażenie, szczególnie na własnym parkiecie. Chociażby dwa tygodnie temu sprawili mnóstwo problemów faworytom z Malborka.
Okazją na przełamanie passy trzech porażek z rzędu miało być starcie z GKS-em Żukowo. Rywale w ostatniej kolejce wyrwali sukces wieluńskiemu MKS-owi i także przystępowali do spotkania ze sporymi nadziejami.
Po pierwszej połowie zapowiadało się, że Mazura czeka lekka i przyjemna druga część. Podopieczni Marka Listkowskiego prowadzili już 17:10 i byli na autostradzie do sukcesu. Znakomicie spisywali się Patryk Przygucki i Łukasz Lisicki, który w takiej formie ma prawo myśleć nawet o koronie króla strzelców I ligi. Żukowianom z kolei przydarzył się bardzo kosztowny przestój i gospodarze wypracowali sześć trafień przewagi.
Emocji jednak nie brakło, zwłaszcza, gdy GKS w 58 minucie przed końcem tracił już tylko dwie bramki. Mazur nie mógł jeszcze dopisywać punktów, szczególnie, że drużyna z Pomorza w poprzedniej kolejce udowodniła, że walczy do końca. Dyskusję zamknął jednak Patryk Przygucki, którego piąty gol w spotkaniu był jednocześnie trafieniem, rozstrzygającym o losach potyczki (30:27).
I liga grupa A (8. kolejka):
MKS Mazur Sierpc - GKS Żukowo 30:27 (17:10)
Mazur: Strześniewski, Domżalski, Romatowski - T. Kozłowski 1, A. Kozłowski 2, D. Prątnicki 1, Przygucki 5, Rutkowski 5, Królikowski, Krydziński 1, Lisicki 10, Prątnicki 3, Wiśniewski 1, Dębiec 1, Danielewski.
Karne: 4/4.
Kary: 12 min. (A. Prątnicki - 6 min., Lisicki, Królikowski, Rutkowski - po 2 min.).
GKS: Kaczmarek, Muńko - Radecki 2, Wiczkowski 3, Dzierżawski 1, Adamczyk 3, Marciniak 2, Kaniowski 1, Baberacki 3, Orzechowski 6, Korbus 1, Bruy 1, Niedziółka 3, Reseman, Czarnecki 1.
Karne: 2/5.
Kary: 14 min. (Radecki, Korbus - po 4 min., Bruy, Czarnecki, Orzechowski - po 2 min.).
ZOBACZ WIDEO: Polska biegaczka przeżyła bardzo trudne chwile. "Martwiłam się nawet o śniadania"